To cecha, która zwraca na las uwagę polityków i generałów pragnących chronić Polskę i Unię Europejską przed zagrożeniami ze wschodu.
Tarcza Wschodnia to projekt o wartości 10 miliardów złotych (2,4 miliarda euro), mający na celu poprawę bezpieczeństwa granic dzięki obronie przeciwpancernej, dozorowi elektronicznemu i powietrznemu oraz bazom wojskowym.
Plan „sprawi, że granice Polski będą bezpieczne w czasie pokoju i nieprzeniknione dla wrogów w czasie wojny” – powiedział Tusk podczas wiecu wyborczego do UE w zeszłym miesiącu.
Biolodzy trzymają się planu, który gwarantuje, że część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na ochronę przyrody, a cele wojskowe i związane z bezpieczeństwem nie zaszkodzą różnorodności biologicznej lasu.
Biolodzy z Polskiej Akademii Nauk (PAN), najważniejszej instytucji naukowej w kraju, twierdzą, że nie można tego osiągnąć lepiej niż „stworzenie planu odpowiedniego zarządzania środowiskiem w strefie przygranicznej”. – napisano w oświadczeniu.
Oprócz budowy infrastruktury wojskowej rząd powinien także inwestować w „podnoszenie poziomu wód gruntowych, poszerzanie obszarów zalewowych rzek, przywracanie naturalnych terenów podmokłych lub ponowne zalesianie i przywracanie zmienionego środowiska leśnego”. .”
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.