WARSZAWA, Polska – Po ponownym otwarciu restauracji, barów i pubów po raz pierwszy od siedmiu miesięcy Polacy zdjęli maski, przytulili się do przyjaciół i podjadali, by odzyskać wolność, a rząd zrezygnował z zakrywania twarzy na zewnątrz.
Ponowne otwarcie, teraz ograniczone do konsumpcji żywności i napojów na świeżym powietrzu, oficjalnie odbyło się w sobotę. Wielu nie mogło się doczekać strajku o północy i zgromadziło się przed popularnymi rowami irygacyjnymi, aby świętować piątkowy wieczór na ulicach Warszawy i innych miast. Niektórzy przynieśli własne piwo, aby je złapać, dopóki nie kupili drinków o północy – chociaż początkowo widziano bary oferujące piwo i koktajle.
„Teraz otwierają się, czuję się wspaniale. Czujesz, że wróciła twoja wolność” – powiedział 38-letni Gabriel Nikilovsky ze Szwecji, pijąc piwo przy stoliku na świeżym powietrzu w słynnych pawilonach na dziedzińcu. Puby w centrum Warszawy są pełne. „To tak, jakbyś był w więzieniu, ale byłeś w więzieniu w domu”.
Dj-e w końcu przyszli do pracy, a personel i personel pospiesznie uzupełnili zamówienia. Tymczasem koniec konieczności noszenia masek na zewnątrz potęgował poczucie wyzwolenia. Maski będą nadal potrzebne w miejscach takich jak transport publiczny i sklepy.
Właściciele baru również byli zadowoleni, że mogli wreszcie zacząć zarabiać, a wielu twierdziło, że byli bombardowani żądaniami rezerwacji, które doprowadziły do otwarcia.
„Dziś czujemy się jak na Nowy Rok, bo odliczamy do północy” – powiedziała Kasia Szkępańska, współwłaścicielka baru CAVA przy modnej warszawskiej ulicy Novi Sweat. „To jak Nowy Rok w maju”.
Kontrola zakażeń ogranicza się do podawania wyłącznie żywności i napojów spożywanych w restauracjach, kawiarniach i innych lokalach od jesieni zeszłego roku.
„Wszyscy mówią, że są zmęczeni jedzeniem, które wyjmują, jedzeniem podawanym w plastiku” – powiedziała Szczepańska.
Złagodzenie lokautu w kraju odbywa się etapami, ale ponowne otwarcie sklepów monopolowych z ogrodami na świeżym powietrzu lub jadalnią było ważnym psychologicznym krokiem na drodze do przywrócenia domyślnych wartości. Od 29 maja żywność w pomieszczeniach będzie ponownie dozwolona.
Nie wszystkie firmy przeżywają długie miesiące przymusowych zamknięć, jednak nawet przy pewnej pomocy rządu inne będą po prostu działać w pierwszej kolejności, aby zrekompensować swoje straty.
Ponieważ szczepionki w końcu nabrały rozpędu w całej UE, ograniczenia są łagodzone, a Polska jest członkiem, a liczba nowych zakażeń rządowych i hospitalizacji w Polsce spadła w ostatnich tygodniach.
Jednak wielu uważa, że nie mogą się w pełni zrelaksować.
Alexandra Konopka, która zarządza barem podczas popularnej procesji nad Wisłą, powiedziała, że ludzie są tam popijani leżakami i napojami jak plaża w piaskowym ogrodzie, i powiedziała, że cieszy się, że wszystko wraca. Martwi się też, że blokad może być więcej, ponieważ w obiegu znajdują się nowe warianty wirusów. Powiedział, że trudności ze znalezieniem pracowników wiążą się z nowymi wyzwaniami.
„Nie każdy jest chętny do pracy w gastronomii czy hotelarstwie, bo spodziewają się utraty pracy” – powiedział Konobka. „Zmienili biznes. Trudno o obsługę”.
Monica Resutka, jedna z hałaśliwych klientów w swoim barze, powiedziała, że bardzo straciła kontakt z ludźmi podczas miesięcy zamknięcia i cieszyła się z powrotu do normalnego życia.
„Bycie etycznym nagle staje się niewiarygodne” – mówi 23-letnia studentka psychologii Rusetka. „To dobre uczucie.”
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.