Sukces niemieckich ekstremistów w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego zaniepokoił przywódców i polityków żydowskiego głównego nurtu. Niektórzy mówią, że obawiają się, że kraj wkracza w strefę polityczną przypominającą epokę, która prawie sto lat temu poprzedzała dojście do władzy nazistów.
Dobre wyniki partii skrajnie prawicowych odzwierciedlają obawy związane z rosnącą liczbą muzułmańskich uchodźców w Niemczech od 2015 roku. AfD podkreśla izolacjonizm, zajmuje stanowisko antyunijne i prorosyjskie, jest oskarżana o wzbudzanie nastrojów antymuzułmańskich. Niektórzy z jej bardziej skrajnych przedstawicieli również bagatelizowali Holokaust, twierdząc, że Niemcy zapłaciły wystarczające odpokutowanie za grzechy starszego pokolenia.
Przywódcy żydowscy głównego nurtu podnieśli alarm w związku z AfD wkrótce po jej powstaniu w 2013 r., a ich zaniepokojenie rosło wraz z każdym nowym sukcesem partii na szczeblu lokalnym, krajowym i międzynarodowym.
Joseph Schuster, przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, powiedział: „Fakt, że prawicowe i lewicowe partie populistyczne otrzymały jedną piątą głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Niemczech, powinien zatrzymać wszystkie siły demokratyczne”. W oświadczeniu po poniedziałkowych wyborach.
„To już nie jest głosowanie protestacyjne” – dodał Schuster. Dodał: „Jestem bardzo zaniepokojony, że w szczególności AfD, dzięki wyraźnym powiązaniom z ideami skrajnie prawicowymi i powiązaniami jej głównych kandydatów z reżimami dyktatorskimi, była w stanie osiągnąć taki wynik”.
Od ostatnich wyborów AfD zyskała kilka punktów procentowych, co dało jej dodatkowe cztery mandaty na łącznie 15 legislatury uchwalającej unijne przepisy i mającej chronić demokrację. Po tych wyborach liczba członków całego parlamentu ma wzrosnąć z 705 do 720 członków.
Włochy, Francja i Niemcy odnotowały znaczne korzyści dla partii skrajnie prawicowych. Partie te zajęły pierwsze miejsca w pięciu z 27 państw członkowskich oraz drugie lub trzecie miejsce w pięciu innych krajach. Głównymi przegranymi okazały się Partie Liberalna i Zielonych.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”