(Bloomberg) – Boeing i NASA ponownie przełożyły pierwszy załogowy start kosmicznej taksówki Boeinga Starliner, ponieważ oba podmioty w dalszym ciągu badają wyciek helu, który nękał statek kosmiczny.
Jak wynika z oświadczenia wydanego pod koniec wtorku w USA, start, który ostatnio zaplanowano na 25 maja, został obecnie wstrzymany, a NASA „udzieli więcej szczegółów, gdy ustalimy jaśniejszą drogę ku dalszemu działaniu”.
„Zespół spotykał się przez dwa kolejne dni, aby ocenić zasadność lotu, wydajność systemu i redundancję. W tych obszarach nadal pozostaje wiele do zrobienia, a kolejna potencjalna możliwość wystrzelenia jest nadal przedmiotem dyskusji” – czytamy w oświadczeniu.
Odroczenie na czas nieokreślony oznacza najnowsze z wielu opóźnień w tym miesiącu pierwszego załogowego lotu Starlinera w przestrzeń kosmiczną, a także najnowszą porażkę programu mającego na celu radzenie sobie z przekroczeniem kosztów, usterkami technicznymi i nieudanym lotem testowym.
Boeing przygotowywał się do wystrzelenia pierwszych pasażerów Starlinera w ramach ważnego lotu testowego NASA, którego celem było sprawdzenie, czy statek kosmiczny może bezpiecznie transportować ludzi na Międzynarodową Stację Kosmiczną i z powrotem. Jeśli pewnego dnia test zakończy się pomyślnie, Boeing może rozpocząć rutynowe loty z astronautami NASA na Międzynarodową Stację Kosmiczną, co jego rywal SpaceX robi od lat.
Problemy z rozwojem Starlinera opóźniły ten lot testowy o prawie siedem lat. Teraz, gdy kapsuła jest gotowa do lotu z ludźmi, ma trudności z oderwaniem się od ziemi.
Próba wystrzelenia została wstrzymana 6 maja z powodu problemu z zaworem ciśnieniowym rakiety Atlas V, która miała wynieść Starliner w przestrzeń kosmiczną. Od tego czasu Boeing i NASA wielokrotnie przekładały lot, ponieważ firmy pracowały nad rozwiązaniem problemu wycieku helu.
©2024 Bloomberg L.P
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”