Według doniesień książę William wpadł w histerię, gdy szedł na stadion Wembley, aby wziąć udział w koncercie Taylor Swift.
Książę Walii, który w piątek świętował swoje urodziny wraz z księciem Georgem, księżniczką Charlotte i księciem Louisem, przyniósł swój świąteczny kapelusz, podczas gdy rodzina śpiewała piosenki Swifta bez Kate Middleton.
Okazało się jednak, że William wpadł w panikę, gdy spóźnił się na ceremonię.
Źródło powiedziało HELLO!: „Mieli koszmar, kiedy dotarli na miejsce, spóźnili się, ale planowali przyjechać wcześniej, aby móc wcześniej spotkać się i przywitać z Taylor, ponieważ wiedzieli, że chcą wcześniej wyjść.
„Zostało im tylko 25 minut, więc odbyli szybkie spotkanie i przywitanie, a następnie udali się do swojej loży przed występem, co wywołało lekki stres i panikę, ponieważ trwało to tak długo”.
Później książę Walii błyszczał ze Swiftem, uczestnicząc w koncercie gwiazdy popu.
Przyszły król, wchodząc później na swoje konto na Instagramie, skomentował zdjęcie.
„Dziękuję Taylor Swift za wspaniały wieczór” – napisał książę William w aplikacji społecznościowej wraz z dziećmi, księciem Georgem, księżniczką Charlotte i księciem Louisem.
„Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu.”