Warszawianka Dorota wraz ze swoją nastoletnią córką przeprowadziła się w 2019 roku do Peterborough we wschodniej Anglii. „Myślałam, że Anglia to kraj, który zmieni moje życie” – powiedziała DW 44-letnia Polka.
I pod wieloma względami tak się stało.
„Moja córka poszła do szkoły, a ja dostałem pracę w magazynie Amazona. Zostaliśmy tam 11 miesięcy i nie mogliśmy związać końca z końcem” – powiedział.
Warszawiak płacił 475 funtów (520 euro, 518 dolarów) miesięcznie za pokój, który dzielił z córką, podczas gdy praca w magazynie Amazona zapewniała mu wynagrodzenie w wysokości 1275 funtów na wynos za czasami 50 godzin tygodniowo.
Powiedziała, że miasto Peterborough jest „szorstkie i nieco chorobliwe”. Obecnie „szczęśliwie pracuje w Polsce” jako pomoc domowa. „Moja jakość życia jest tutaj lepsza”.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Middlesex University, University of Glasgow i University of Sheffield wykazało, że Dorota nie jest sama. W badaniu przebadano 1105 polskich kluczowych pracowników pracujących w służbie zdrowia i opiece społecznej, transporcie, edukacji i opiece nad dziećmi, usługach komunalnych i produkcji towarów.
The badacze 28% ankietowanych uważało, że byli dyskryminowani w miejscu pracy. Polscy pracownicy służby zdrowia i opieki społecznej powiedzieli im, że są traktowani nierówno w porównaniu z innymi migrantami.
Ponad połowa respondentów, 55%, stwierdziła, że ich zdrowie psychiczne pogorszyło się w czasie pandemii – 31% „znacząco” i 24% „nieco”, a 40,2% znalazło się w gorszej sytuacji finansowej.
Niechciany w pracy
Wśród polskich niezbędnych pracowników „Wielu polskich niezbędnych pracowników mówiło o dyskryminacji i poczuciu niechęci w pracy i w swoich społecznościach” – powiedziała DW Kasia Narkowicz, badaczka z Middlesex University.
Rozmówcy stwierdzili w swoim raporcie, że retoryka rządu Wielkiej Brytanii wobec migrantów jest „wroga i podżegająca” i grozi dalszymi atakami na migrantów.
„Wiemy, że istnieją braki w kluczowych sektorach pracy, które często muszą być wypełnione przez imigrantów. Pytaniem do przyszłych badań jest to, ilu imigrantów z Polski i Europy Wschodniej będzie zainteresowanych wypełnieniem tych luk” – powiedział Narkowicz.
Szacuje się, że przed głosowaniem za Brexitem w 2016 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało prawie milion Polaków. Źródła podają, że około 200 000 członków Polonii opuściło obecnie Wielką Brytanię.
Około 11% imigrantów przybywających do Wielkiej Brytanii pracuje Departament Transportu, 10% w rolnictwie i 9% w służbie zdrowia. Ponad jedna piąta (23%) migrantów z UE w Wielkiej Brytanii to Polacy.
Narodowa Służba Zdrowia (NHS) publikuje dane dotyczące narodowości swoich pracowników. W marcu 2021 r. w NHS pracowało około 10 500 Polaków, co stanowi czwartą co do wielkości liczbę obywateli innych niż Brytyjczycy po personelu indyjskim (30 000), filipińskim (25 000) i irlandzkim (14 000).
„Ich decyzje o wyjeździe podczas pandemii były solidne, ale wzmocniły się po Brexicie, kiedy zdali sobie sprawę, że ich pozycja w Wielkiej Brytanii jest zbyt niepewna, a postrzeganie ich jako ciężko pracujących pracowników zbyt niestabilne” – powiedział Nurkovich.
„Kryzys gospodarczy i to, co dzieje się teraz, pogorszy sytuację” – dodał.
„Zły” Brexit
Zwolennik Brexitu Lord Simon Wolfson – dyrektor naczelny sprzedawcy odzieży Next – niedawno wezwał rząd Wielkiej Brytanii do zezwolenia większej liczbie zagranicznych pracowników do Wielkiej Brytanii, mówiąc, że polityka imigracyjna po Brexicie szkodzi gospodarce.
„To nie jest brexit, którego chciałem” – powiedział BBC.
To samo można powiedzieć o wielu, którzy nie głosowali za Brexitem.
Na przykład przemytnik z Wielkiej Brytanii, Danny W. Firma Poole & Sons niedawno wszczęła postępowanie prawne przeciwko rządowym przepisom imigracyjnym po tym, jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaleciło ludziom wyjazd do Polski, aby uniknąć opóźnień na granicach. Pomimo jazdy ciężarówkami zarejestrowanymi w Wielkiej Brytanii, posiadania brytyjskich numerów ubezpieczenia społecznego i płacenia podatków w Wielkiej Brytanii, kierowcy firmy z UE napotykają duże opóźnienia na granicy Wielkiej Brytanii.
Tymczasem pobyt w Wielkiej Brytanii po Brexicie nie jest prosty dla obywateli UE. Obywatele UE muszą ubiegać się o prawo pobytu w ramach brytyjskiego programu rozliczeniowego UE.
„Z naszej ankiety wynika, że brexit wydaje się być katalizatorem. Pracujący tu Polacy zaczynają poważnie myśleć o powrocie” – powiedział Narkovich, dodając, że „ponad 50 proc. ankietowanych stwierdziło, że COVID-19 wpłynął na ich decyzję o wyjeździe” oraz zauważyło wielu innych. Brexit w wywiadach.
Krzysia Balińska, koordynator Polskiej Organizacji Migrantów na rzecz Zmian (POMOC), mówi, że trudności, z jakimi borykało się wielu z nich, odegrały główną rolę w ich decyzji o opuszczeniu Wielkiej Brytanii.
„Ważną kwestią dla Polaków po Brexicie jest niepewność co do planu osiedleńczego UE. Nawet ci, którzy otrzymali status osoby osiedlonej z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, napotykają trudności, których nie było przed Brexitem” – powiedział DW. Na przykład ludzie są proszeni o udowodnienie swojego statusu imigracyjnego podczas ubiegania się o pracę, starania o kredyt hipoteczny lub uzyskiwanie opieki zdrowotnej.
Polska gospodarka i wezwania do powrotu do domu
Obecny stan polskiej gospodarki również miał wpływ na decyzję o powrocie wielu Polaków. Badanie wykazało, że Polacy zdecydowali się na przeprowadzkę do rodzinnego miasta ze względu na rosnący poziom życia, płace i możliwości zatrudnienia w Polsce.
Były ambasador RP w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegoki zaapelował do rodaków o powrót do ojczyzny w 2020 roku. „Czekamy na was z otwartymi ramionami” – powiedział.
Głównymi czynnikami, dla których Polacy decydują się na pracę za granicą, są zarobki, odległość od domu i zakwaterowanie w pracy. Na tym tle Niemcy stały się wygodniejszym wyborem niż Wielka Brytania. Dlatego niemieckie firmy, szczególnie z branży medycznej, logistycznej, budowlanej i produkcyjnej, w coraz większym stopniu skupiają się na wyjeździe z Wielkiej Brytanii wykwalifikowanych polskich pracowników.
Edytowany przez: Rob Mudge
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.