(Bloomberg) – Najnowsze prognozy polskiego banku centralnego dotyczące inflacji i wzrostu skutecznie wykluczają dyskusje na temat obniżek stóp procentowych co najmniej do marca przyszłego roku, powiedział decydent Czesary Kozalski.
Jego komentarze pojawiły się po tym, jak gubernator Fed Adam Klapiński powiedział w zeszłym tygodniu, że deflacja nie wchodzi w grę do 2026 r. ze względu na rosnącą presję cenową. Część kolegów Kozalskiego z 10-osobowej komisji polityki pieniężnej sygnalizowała jednak, że cięcia w przyszłym roku są nadal możliwe.
Przeczytaj: Szef polskiego banku centralnego łagodzi oczekiwania na 2026 rok
W swoich najnowszych projekcjach bank centralny podniósł średnioroczną prognozę inflacji na ten i przyszły rok oraz obniżył prognozy wzrostu gospodarczego w porównaniu do swojej opinii z marca. Oczekuje się, że inflacja osiągnie najwyższy poziom 6,3% w pierwszym kwartale 2025 r., a następnie do końca 2026 r. będzie stopniowo spadać w kierunku celu wyznaczonego przez bank centralny.
„Plan lipcowy nie pozostawia miejsca na dyskusje o obniżkach stóp procentowych w perspektywie najbliższych kwartałów” – powiedział Kosalsky Bloombergowi. „Moim zdaniem należy wykluczyć tegoroczną obniżkę stóp procentowych, a debata na ten temat może rozpocząć się wraz z publikacją prognozy inflacji w marcu przyszłego roku”.
Kozalski powiedział, że opowiada się za ostrożnym podejściem do zmiany oficjalnych kosztów finansowania zewnętrznego, twierdząc, że obecne „zawyżone stopy” stanowią bufor przed przegrzaniem gospodarki. W zeszłym tygodniu RPP osiągnęła poziom 5,75% dziewiąty miesiąc z rzędu, powołując się na utrzymujące się ryzyko inflacji.
©2024 Bloomberg LP
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.