Burmistrz Mariupol ostrzega, że oblężone południowe miasto portowe znajduje się w apogeum katastrofy humanitarnej po nieustannych rosyjskich atakach i wśród niedoborów żywności, wody, elektryczności i innych niezbędnych rzeczy. Burmistrz Mariupola mówi, że 160 000 cywilów jest uwięzionych, a siły rosyjskie blokują bezpieczne wyjścia, aby ich ewakuować. Tymczasem ONZ twierdzi, że coraz więcej dowodów na masowe groby w Mariupolu. W niedzielę mieszkanka Mariupola Walentyna do końca życia oceniała sytuację w mieście, które często pozostaje w ruinie.
Walentyna: „Mieszkam tu od urodzenia, podobnie jak mój mąż. Pobraliśmy się tutaj i mieliśmy dzieci. Co teraz? Co nam zostało? Nie chcę nigdzie wyjeżdżać z Mariupola, ale nigdzie tu nie mieszkać.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało w zeszłym tygodniu, że 6000 mieszkańców Mariupola zostało „przymusowo deportowanych” i wziętych „zakładników” do Rosji. Prezydent Wołodymyr Żeleński oskarżył Rosję o uprowadzenie od początku wojny 2000 ukraińskich dzieci.
Podczas wizyty prezydenta Joe Bidena w sąsiedniej Polsce Rosja kontynuowała ofensywę na resztę Ukrainy, w tym naloty na Czernihów i rakiety na Liv na zachodniej Ukrainie.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.