Ugłaskanie Chin nie przyniesie pokoju, powiedział wiceprezydent Tajwanu kilka dni po tym, jak został wybrany na przewodniczącego partii rządzącej, co uczyniłoby go czołowym kandydatem na prezydenta w nadchodzących wyborach.
William Lai, lat 63, jest postrzegany jako potencjalny następca prezydenta Tsai Ing-wen, której zabroniono ponownego kandydowania po zakończeniu jej drugiej czteroletniej kadencji w maju 2024 r.
Lai był bardziej otwarty na temat niepodległości Tajwanu niż Tsai iz tego powodu jest otwarcie nielubiany przez Pekin.
„Uspokojenie nie może kupić pokoju” – powiedział Lai w środę w swoim pierwszym komentarzu w tej sprawie. Chiny Od objęcia kierownictwa Postępowej Partii Demokratycznej.
Wezwał Tajwańczyków do zjednoczenia się w obliczu „ekspansji autorytaryzmu Chin”, mówiąc, że „tylko jednocząc wszystkich ludzi i wzmacniając nasze zdolności obronne, możemy naprawdę chronić nasze bezpieczeństwo”.
Samorządny Tajwan żyje w ciągłym strachu przed inwazją Chin, które twierdzą, że demokracja na wyspie jako część jej terytorium zostanie kiedyś przejęta, w razie potrzeby siłą.
Chiny zwiększyły militarną, dyplomatyczną i gospodarczą presję na Tajwan od czasu wyboru Tsai w 2016 roku, ponieważ odrzucają stanowisko Chin i uważają wyspę za suwerenne państwo.
Pekin powiedział, że jakikolwiek krok Tajwanu w kierunku formalnej deklaracji niepodległości doprowadzi do odpowiedzi wojskowej.
Lai powiedział w środę, że nie ma potrzeby ogłaszania niepodległości, ponieważ Tajwan jest „już suwerennym krajem”, powtarzając wcześniejsze komentarze Tsai.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”