NASA, Boeing i United Launch Alliance podejmą drugą próbę startu w locie testowym załogi Starlinera 1 czerwca. Podczas naprawy uszkodzonego zaworu rakiety, który spowodował przerwanie startu 6 maja, wystąpiły dwa problemy niezwiązane ze statkiem kosmicznym: Znaleziono. Doszli do wniosku, że Starliner nadaje się do tego lotu testowego, ale w przyszłych misjach mogą zostać wprowadzone zmiany, aby zaradzić niedawno odkrytej „luce konstrukcyjnej” w układzie napędowym.
Wystrzelenie Starlinera CFT 6 maja zostało odwołane z powodu awarii zaworu w górnym stopniu Centaur pojazdu nośnego Atlas V należącego do United Launch Alliance (ULA). Rakieta ze Starlinerem na górze została zwrócona do Ośrodka Integracji Pionowej ULA w celu wymiany zaworu.

Naprawiono to bardzo szybko, ale Boeing odkrył na miejscu niewielki wyciek helu w jednym z 28 silników RCS (Reaction Control System) Starlinera, potrzebnych do manewrowania na orbicie i przerywania pracy na dużych wysokościach.
NASA, Boeing i ULA ustaliły nową datę startu na 17 maja podczas badania wycieku, ale została ona przesunięta na 21 maja, a następnie 25 maja. NASA przekazała niewiele informacji na temat tego, co się dzieje, aż do dzisiejszego ranka, kiedy przedstawiciele agencji, Boeinga i ULA poinformowali reporterów podczas Media komunikacyjne.
Wyjaśnili, że przeprowadzona przez nich kompleksowa analiza daje im pewność, że wyciek helu nie stanowi przeszkody w wystrzeleniu. Jednakże ujawnili również, że podczas analizy odkryli „lukę konstrukcyjną” w układzie napędowym Starlinera.
„Badając wyciek helu, przyjrzeliśmy się także reszcie układu napędowego” i odkryliśmy, że „w przypadku niektórych bardzo odległych awarii nie byliśmy w stanie wykonać misji” – powiedział Steve Stich, kierownik programu Commercial Crew w NASA . Spal deorbitę z powtarzaniem.
Spalenie deorbity umieszcza statek kosmiczny na ścieżce opuszczania orbity i powrotu na Ziemię. Moduł serwisowy Starliner zawiera 20 silników do manewrowania orbitalnego i kontroli położenia (OMAC) oraz 28 samolotów RCS.
Sonda może deorbitować przy użyciu trzech technologii: czterech silników OMAC, dwóch silników OMAC i ośmiu silników RCS, powiedział Stitch. Oceniając wyciek helu, odkryli, że „gdybyśmy mieli odpowiednie warunki do awarii, moglibyśmy stracić wszystkie osiem samolotów RCS”. „Współpracując z firmą Aerojet Rocketdyne, producentem silników OMAC i RCS, wymyślili inny sposób na spalanie podczas deorbitacji w tym bardzo mało prawdopodobnym scenariuszu, wykorzystując zaledwie cztery silniki RCS, dzieląc je na dwa przepalenia trwające około 10 minut każde w odstępie 80 minut. ”
To rozwiązanie na ten lot, ale Stitch dodał, że „Boeing przeanalizuje możliwości w ramach prac nad certyfikacją” pojazdu Starliner do lotów operacyjnych, aby zapewnić osiągnięcie przez niego pożądanego poziomu powtarzalności.
Mark Nappi, wiceprezes Boeinga i dyrektor programu Commercial Crew, potwierdził, że firma zidentyfikowała już kilka potencjalnych trwałych rozwiązań dla misji operacyjnych rozpoczynających się od następnego lotu, Starliner-1. Jeśli chodzi o ten lot, „obejście”, które Stitch określił jako „poparte danymi testowymi, danymi lotu oraz modelami naprowadzania i nawigacji, na których opiera się ta technologia, będzie działać. I oczywiście przeprowadziliśmy tego niezależną weryfikację. Załoga to przetestowała i czujemy się bardzo komfortowo w tej sytuacji.” Żyjemy w ten sposób ponownie, poziom ryzyka jest bardzo niski w przypadku nieprawdopodobnego zestawu scenariuszy awarii, a my mamy bezpieczny pojazd latający.
To pierwszy lot statku kosmicznego Starliner z astronautami na pokładzie. Butch Wilmore i Sonny Williams sadowili się na swoich miejscach, gdy start 6 maja został odwołany. Początkowo pozostali w Kennedy Space Center, ale wrócili do Houston, gdy stało się jasne, że opóźnienie będzie większe niż kilka dni. Pozostają objęci kwarantanną.
NASA wielokrotnie podkreśla, że jest to lot próbny i część procesu uczenia się. Wilmore i Williams to doświadczeni astronauci NASA i piloci testowi Marynarki Wojennej. Stitch regularnie z nimi rozmawia, a oni mówią: „nie martwcie się o nas”, a oczekiwanie na lot w Houston jest „znacznie lepsze niż przebywanie na lotniskowcu”.
Powrócą do Kennedy Space Center 28 maja w ramach przygotowań do startu 1 czerwca o 12:25. Dni zapasowe to 2 czerwca o 12:03 ET, 5 czerwca o 10:52 ET i 6 czerwca o 10:29 ET.
Ostatnia aktualizacja: 25 maja 2024 o 00:00 ET
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”