- autor, Roberta Plummera
- Rola, wiadomości BBC
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża twierdzi, że jego biura w Gazie zostały zniszczone w wyniku bombardowania, w wyniku którego zginęły 22 osoby szukające schronienia w pobliżu jego kompleksu.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oświadczył w oświadczeniu: „Pociski dużego kalibru spadły kilka metrów od biura i rezydencji Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w piątkowe popołudnie”.
Dodał, że wszystkie strony są zobowiązane do podjęcia niezbędnych środków ostrożności, aby uniknąć krzywdzenia ludności cywilnej i obiektów humanitarnych.
Izraelskie wojsko oświadczyło w sobotę, że wstępne dochodzenie wykazało, że „armia izraelska nie przeprowadziła bezpośredniego ataku na placówkę Czerwonego Krzyża”.
Powiedziała, że incydent zostanie „szybko zbadany”, a wyniki przedstawione.
powiedział w sobotę także szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell Unia Europejska potępiła atak Zaapelowała o przeprowadzenie niezależnego śledztwa i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża powiedział: „Strajk uszkodził biurowiec Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, który jest otoczony przez setki wysiedlonych cywilów mieszkających w namiotach, w tym wielu naszych palestyńskich kolegów”.
„Incydent ten spowodował duży napływ ofiar do pobliskiego szpitala polowego Czerwonego Krzyża, gdzie przyjęto 22 zabitych i 45 rannych, przy czym doniesienia mówią o dodatkowych ofiarach”.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża stwierdził, że „poważny incydent związany z bezpieczeństwem” był jednym z kilku, które miały miejsce w ostatnich dniach.
W oświadczeniu dodano: „Potępiamy te incydenty, które zagrażają życiu pracowników organizacji humanitarnych i ludności cywilnej”.
Kierowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia w Gazie podało inne liczby, twierdząc, że w zamachu bombowym zginęło 25 osób, a 50 zostało rannych, za co obwinia Izrael.
W sobotę William Schomburg, szef biura MKCK w Rafah, opisał miejsce piątkowego ataku.
Powiedział BBC z Rafah: „Było wielu rannych, a sceny były przerażające. Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego”.
„Przybyły do nas dzieci, kobiety i młodzież, a wszyscy zostali poważnie ranni w wyniku tych eksplozji.
„Udało nam się przenieść ich do pobliskiego szpitala polowego Czerwonego Krzyża, gdzie mieliśmy wyspecjalizowane zespoły pracujące nad ratowaniem życia i zaspokajaniem potrzeb ludności cywilnej podczas konfliktów, której stale brakowało opieki zdrowotnej”.
Armia izraelska rozpoczęła kampanię mającą na celu zniszczenie palestyńskiej grupy zbrojnej w odpowiedzi na bezprecedensowy atak na południowy Izrael 7 października, podczas którego zginęło około 1200 osób – w większości cywilów – a 251 innych zostało wziętych jako zakładników.
Według kierowanego przez Hamas Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy od tego czasu zginęło w Strefie Gazy ponad 37 551 osób. Dane nie rozróżniają ludności cywilnej i kombatantów, ale według doniesień do końca kwietnia wśród ofiar zginęło 14 680 dzieci, kobiet i osób starszych.
W innym przypadku Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych António Guterres ostrzegł, że eskalacja działań wojennych między Izraelem a libańskim ruchem islamskim Hezbollah może doprowadzić do katastrofy w regionie i poza nim.
Guterres oskarżył obie strony o stosowanie coraz bardziej wojowniczej retoryki i wezwał do natychmiastowego zaprzestania eskalacji, mówiąc, że świat nie może znieść, aby Liban stał się „kolejną Gazą”.
W ostatnich miesiącach doszło do serii transgranicznych ataków odwetowych pomiędzy Izraelem a Hezbollahem. Wspierana przez Iran grupa twierdzi, że walczy z Izraelem, aby wesprzeć swojego sojusznika, Hamas, w Gazie.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”