- Napisane przez Shaimę Khalil
- Dziennikarz z Tokio
Finał World Baseball Classic (WBC) pomiędzy Japonią a Stanami Zjednoczonymi przyniósł kilka korzyści: sportową waleczność, dramatyzm, a dla japońskich fanów od dawna oczekiwane zwycięstwo.
We wczesnych godzinach środowego poranka JST japońska drużyna samurajów pokonała aktualnych mistrzów Stanów Zjednoczonych w emocjonującym zwycięstwie 3:2 w Miami.
To trzecie mistrzostwo WBC kraju mającego obsesję na punkcie baseballu – ale pierwsze od 2009 roku.
W końcu doszło do agonii wśród kapitanów drużyn.
Fani baseballu od miesięcy ślinią się na widok tej gry: japoński potentat Shuhei Otani zmierzy się z All-Star Mike’em Troutem.
Obaj należą do najlepszych graczy w rozgrywkach Major League Baseball – i zwykle nie ścierają się, ponieważ obaj grają w Los Angeles Angels.
Więc konfrontacja w ostatnich rolach była tylko fantazją.
„Byłoby to śmieszne, gdyby to był film, ale było niesamowite, ponieważ to było prawdziwe życie” – powiedział komentator sportowy CBS, Mike Accisa.
A w prawdziwym życiu Otani wygrał. Rzucił się do Trouta w polu pałkarza, wystrzelił 100-milowe ładunki i trafił w USA szóstą piłką.
Japońscy fani oglądający mecz w domu rozpoczęli świętowanie.
W rodzinnym mieście Osho materiał filmowy pokazał, jak małe dzieci podskakują na nogi po wygranej na korcie.
Ludzie oglądający mecz w barach sportowych, w parkach lub na telefonach świętowali.
Czułem, że nastrój wokół mnie w Tokio poprawia się. To była jedyna rzecz, o której ktokolwiek rozmawiał w godzinach po meczu.
Japonia, potęga baseballu, czekała na ten moment ponad dekadę.
Kolega powiedział mi przed meczem: „Idę do pracy bardzo wcześnie, żeby obejrzeć mecz”.
Kraj w końcu dogonił go po 14 latach. Po wygraniu dwóch pierwszych edycji turnieju w 2006 i 2009 roku, zwycięstwo w 2023 roku jest teraz ich trzecim.
A było to tym słodsze, że zwyciężyło ze Stanami Zjednoczonymi – krajem, który wprowadził baseball do Japonii – i krajem, którego drużyna była pełna gwiazdorskich graczy.
Japońskie media podały, że w rozmowie motywującej przed meczem Otani powiedział swoim kolegom z drużyny, aby nie bali się mocy gwiazd.
„Patrząc na świetny skład graczy… jasne jest, że ich szanujemy” – powiedział im.
„[But] Zapomnij o podziwianiu gwiazd dzisiaj. Przyjechaliśmy tutaj, aby zrobić jedną rzecz: wygrać.”
Wielu komentowało ducha zespołu Samurai Japan. I jak gracze – każda gwiazda J.League – zebrali się razem w dwutygodniowym turnieju, wygrywając 7: 0 bez porażki.
Jednak Ohtani był najlepszy. Jest dwukierunkową sensacją baseballu, zarówno utalentowanym pałkarzem, jak i miotaczem. Jego rzadkie talenty przyniosły mu przydomki, takie jak „Showtime” i „Baseball’s Rhino”.
Był już bohaterem narodowym w Japonii – celebrowanym jako pałkarz i miotacz przez cały turniej.
Ale teraz ugruntował swoją pozycję największego gracza w baseball na świecie.
„[Ohtani] To było lepsze niż jakiekolwiek anime czy manga. „To było niesamowicie fajne” – powiedział jeden z zagorzałych fanów na Twitterze.
Został nagrodzony tytułem Najcenniejszego Gracza Turnieju, aw Japonii jego nazwiska #JapanBaseball i #SamuraiJapan rywalizowały ze sobą w natłoku uroczystych komentarzy w Internecie.
„Moje marzenie się spełniło” – powiedział Otani po meczu.
„To była dla mnie wielka ulga, że udało mi się dokończyć mecz”, powiedział dziennikarzom. „Niestety, ten turniej się skończył”.
„Nigdy nie zapomnę momentu, w którym pojawił się Otani. Byłem bardzo podekscytowany – świętowałem z nieznajomymi wokół mnie” – powiedział lokalnej stacji telewizyjnej fan hałaśliwego baru sportowego.
Zwycięstwo Japonii poprowadziło wszystkie lokalne serwisy informacyjne w środę, spychając wizytę premiera Kishidy na Ukrainę na drugie miejsce.
Zdominował również pierwsze strony w czwartki – z trzema różnymi gazetami – Mainichi, Yomiuri i Asahi – drukując nagłówek: „Samuraj odzyskuje pierwsze miejsce na świecie”.
Stany Zjednoczone mogły sprowadzić baseball do Japonii ponad 150 lat temu – ale to zwycięstwo jest przypomnieniem tego, jak baseball stał się japońskim sportem narodowym, przyćmiewając nawet piłkę nożną.
Byłby to jeden z najbardziej pamiętnych dni w historii sportu w Japonii. Co ważniejsze, połączył kraj w bardzo potrzebnym momencie narodowej dumy i radości.
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.