Europejski sektor kosmiczny stara się wzmocnić marketing

Europejski sektor kosmiczny stara się wzmocnić marketing

Według dyrektora generalnego Josefa Schbachera „Wspieranie start-upów jest ogromnym priorytetem” dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), ponieważ agencja stara się konkurować w coraz bardziej zatłoczonym i dynamicznym sektorze, w którym oskarża się o pozostawienie Europy w tyle.

W rozmowie z Euronews Asbacher wyjaśnił, w jaki sposób Europejska Agencja Kosmiczna stworzyła nową Dyrekcję ds. Marketingu, Polityki Przemysłowej i Zamówień, kierowaną przez strateg kosmicznego Geraldine Naga.

Celem jest uczynienie z Europy wylęgarni tak zwanych operatorów „nowej przestrzeni”, co jest ogólnym terminem dla firm, które wykorzystują obecne i pojawiające się technologie kosmiczne do budowania całych firm.

Dla Aschbachera nie ma czasu do stracenia, ponieważ amerykański komercyjny sektor kosmiczny przejmuje wiodącą rolę w usługach startowych, ale także w obszarach tradycyjnie uważanych za silne dla Europy, takich jak obserwacja Ziemi.

Mówi, że jednym z priorytetów jego mandatu jest „zachęcanie ludzi do podejmowania większego ryzyka, szybszego wdrażania projektów i pomagania im poprzez szybsze działanie Europejskiej Agencji Kosmicznej”.

Chociaż posunięcie to jest mile widziane przez sektor kosmiczny, Olivier Lemaitre, sekretarz generalny organizacji branżowej ASD-Eurospace, ostrzega, że ​​w najbliższym czasie nie zobaczymy „europejskiego SpaceX”.

Budżety kosmiczne w Europie są podzielone między krajami i są sześć razy mniejsze niż w Stanach Zjednoczonych, powiedział Euronews. „Niektóre władze publiczne zapominają o tej rzeczywistości, myśląc, że możemy postępować tak jak Stany Zjednoczone za sześć razy mniej pieniędzy” – mówi.

Probiznesowe listy Europejskiej Agencji Kosmicznej nadchodzą, gdy kosmiczna operacja Komisji Europejskiej, zwana Agencją Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego, zaczyna rozwijać skrzydła.

Niedawno powołana EUSPA ma za zadanie maksymalizować korzyści płynące z projektów kosmicznych finansowanych przez Komisję Europejską, takich jak system nawigacji Galileo, sieć obserwacji Ziemi Copernicus oraz instrument pozycjonowania i nawigacji EGNOS.

Te dwie organizacje, ESA i EUSPA, twierdzą, że koncentrują się na promowaniu „globalnie konkurencyjnego” europejskiego sektora kosmicznego. Co nasuwa pytanie – czy naprawdę potrzebujemy obu jednocześnie?

READ  JWST był świadkiem cegiełek życia w ciemnej, zimnej chmurze w kosmosie

„To dobre pytanie”, odpowiada Ashbaker, „ale dzisiaj z pewnością działają w bardzo złożony i zintegrowany sposób”. Podkreślił, że rolą Europejskiej Agencji Kosmicznej jest rozwijanie technicznego aspektu nowych technologii satelitarnych i ich wyrzutni, podczas gdy Komisja Europejska ma wpływ polityczny na uruchamianie dużych projektów, takich jak Galileo na Ziemi.

Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy Europa, z ESA i EUSPA, może stworzyć rodzaj innowacyjnego i elastycznego środowiska, które może sprzyjać pojawianiu się nowych głównych graczy komercyjnych.

Jaka jest przyszłość Kopernika?

Przyszłość Kopernika będzie kolejnym ważnym tematem dyskusji na Europejskim Forum Kosmicznym. Założony w 2014 r. program Copernicus zapewnia Europie ciągły, niezależny i niezawodny dostęp do danych i informacji z obserwacji Ziemi za pośrednictwem satelity.

Simonetta Chile, która wkrótce zostanie dyrektorem ds. obserwacji Ziemi w Europejskiej Agencji Kosmicznej, chwali tę konstelację satelitów, mówiąc Euronews: „Mamy osiem satelitów, które działają bezbłędnie, mamy 400 000 zarejestrowanych użytkowników i 250 terabajtów danych jest pobieranych każdego dnia. „

Przyznaje jednak, że program boryka się z trudnościami finansowymi w wyniku „względów politycznych wysokiego szczebla” związanych z Brexitem (Wielka Brytania jest aktywnym członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej, ale nie jest już w UE), z niedoborem 750 milionów euro dofinansowania. Jestem pewien, że wkrótce zostanie przezwyciężony. Lemaitre z ASD-Eurospace uważa również, że problem finansowania można przezwyciężyć. „Musimy widzieć dobrą wolę po obu stronach, a jeśli damy sobie nawzajem wystarczająco dużo czasu, może ona posunąć się do przodu” – mówi.

Patrząc w przyszłość, Chile jasno stwierdza, że ​​program kopernikański skupi się na takich kwestiach, jak monitorowanie Arktyki i monitorowanie emisji dwutlenku węgla, które są ważne w środowisku politycznym po COP26.

Jednak prywatne firmy konkurują z Kopernikiem o obrazowanie Ziemi w wysokiej rozdzielczości, a Chile twierdzi, że obecne myślenie w Europejskiej Agencji Kosmicznej sugeruje, że jednym z preferowanych sposobów jest znalezienie sposobów na zintegrowanie tych komercyjnych inicjatyw z systemami Kopernika w sposób korzystny dla obu stron.

READ  Najbardziej nieuchwytną kałamarnicą olbrzymią na świecie może być monogamia, wskazówki dotyczące zwłok samicy

Lemaitre ponownie wskazuje na tendencję do nadużywania komercyjnego potencjału programu Copernicus, który, jak twierdzi, został początkowo zaprojektowany w celu dostarczania wysokiej jakości danych organom publicznym i instytucjom naukowym.

Uważa, że ​​obserwacje Ziemi mają duży potencjał ekonomiczny, ale istnieją bariery w dostępie do danych, a potężne, wysokowydajne technologie obliczeniowe i inteligentne technologie są potrzebne, aby jak najlepiej wykorzystać informacje zebrane przez flotę satelitów Copernicus Sentinel.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *