New York Times donosi, że Dominion Walking Systems, producent maszyn do głosowania, złożył pozew przeciwko prawnikowi Donalda Trumpa w związku z teoriami spisku wyborczego, które promował, mówiąc: „Rudy Giuliani przekonał miliony, że Dominion ukradł im głosy”. Firma 3 żąda 1,3 miliarda dolarów.
/ Tom Williams / Roll Call /Getty Images
Według Daily, firma, która od lat dostarcza maszyny do głosowania w wyborach w USA – złożyła pozew w sądzie federalnym w Waszyngtonie. Giuliani oskarżył go o „rozpowszechnianie fałszywych informacji o Dominion” i „wyraźnie fałszywe zarzuty”.
Pozew został prawdopodobnie sfinansowany przez Giulianiego, kiedy pojawił się w stanowych organach ustawodawczych, na Twitterze, w swoim podcastu i w mediach. Dominion oskarżył byłego burmistrza Nowego Jorku o szerzenie kłamstw, które częściowo były motywowane zyskiem. Polityk „dodaje, że Dominion ukradł im głosy i przekonał miliony ludzi, że wybory zostały sfałszowane” – dodał.
W rezultacie pracodawca i pracownicy firmy musieli stawić czoła zagrożeniom. Podczas przemówienia w Waszyngtonie 6 stycznia Giuliani wspomniał również o Dominium, a tłum zaatakował Kapitol.
Giuliani to kolejny szeroko rozpowszechniony teoretyk na temat masowego oszustwa wyborczego wobec obrońców Dominium. Wcześniej adwokat Sidney Powell otrzymał podobny pozew podczas wspólnej konferencji m.in. z Giulianim, zarzucając, że Dominium było częścią globalnego spisku mającego na celu sfałszowanie wyborów w USA w celu poparcia byłego prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza i Joe Bidena.
Według NYT, w 107-stronicowej sprawie firma odrzuciła w pewnym momencie wszystkie teorie przedstawione przez Giulianiego i jego współpracowników.
„Dominium nie zostało założone w Wenezueli, aby wybrać Hugo Chaveza, ale Toronto ma bazę do głosowania na niewidomych” – czytamy w dokumencie.
Firma zagroziła również procesami sądowymi przeciwko niektórym mediom, w tym Fox News i Newsmax, które wysunęły podobne zarzuty przeciwko niemu. Wszystkie te media odeszły od swoich słów i opublikowanych poprawek.
Sprawa Dominiona nie powinna być jedyną konsekwencją podjętych przez Giulianiego wyników wyborów w 2020 roku. W styczniu Senat stanu Nowy Jork zwrócił się do sądu o cofnięcie zezwolenia politykowi.
Giuliani nie skomentował jeszcze roszczenia.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.