„Rodzina NHL opłakuje śmierć byłego zawodnika Pittsburgha, Adama Johnsona. Nasze modlitwy i najgłębsze kondolencje kierujemy do jego rodziny, przyjaciół i kolegów z drużyny” – oznajmiła liga NHL w oświadczeniu.
Urodzony w Grand Rapids w stanie Minnesota Johnson nie został wybrany do draftu po dwóch sezonach gry na Uniwersytecie Minnesota Duluth. 6 lipca 2017 roku podpisał dwuletni podstawowy kontrakt z Penguins i w tym sezonie zdobył 31 punktów (11 goli, 20 asyst) w 70 meczach dla drużyny Wilkes-Barre/Scranton z American Hockey League.
Miał dwie asysty w sześciu meczach dla Penguins w sezonie 2018-19 oraz jednego gola i jedną asystę w siedmiu meczach dla Pittsburgha w następnym sezonie. Jego jedyny gol w NHL padł 12 października 2019 roku w wygranym 7:4 meczu z Minnesota Wild.
Po drużynie Penguins Johnson grał w Malmoe w szwedzkiej lidze hokejowej, a następnie wrócił do Ameryki Północnej, aby grać w AHL w barwach Ontario (Los Angeles Kings) i Lehigh Valley (Philadelphia Flyers). W zeszłym sezonie grał w niemieckim Augsburgu, zanim przybył do Nottingham.
„Elite Ice Hockey League ze smutkiem potwierdza śmierć napastnika Nottingham Panthers Adama Johnsona w następstwie dziwacznego wypadku, który miał miejsce w sobotnim meczu pomiędzy Sheffield Steelers a Nottingham Panthers” – czytamy w oświadczeniu ligi. „Myśli i kondolencje wszystkich osób związanych z EIHL są z rodziną Adama, przyjaciółmi i współpracownikami w tym bardzo smutnym i trudnym czasie. Prosimy również wszystkich, aby w tej chwili szanowali prywatność rodziny Adama”.
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.