Powiedzieć, że pierwsza randka Bucka i Tommy’ego była katastrofą, byłoby niedopowiedzeniem. Od początku do końca był to wrak pociągu, który w końcu stanął w płomieniach – a nie do takich gaszenia strażacy są przyzwyczajeni.
Tommy wyczuł zdenerwowanie Bucka po skoku i zapewnił go, że nikt na nich nie patrzy. „Jesteś trochę zdenerwowany, ale rozumiem” – powiedział, dodając, że Buck może być zaskoczony poziomem akceptacji ludzi w swojej dziedzinie.
„To moja pierwsza randka z facetem, ale nie jestem dziwadłem” – upierał się Puck. „Jestem sojusznikiem. Co miesiąc Pride umieściłem tęczową naklejkę na moim koncie na Instagramie. To było zawstydzające stwierdzenie, ale Tommy postanowił zobaczyć w nim dobro, mówiąc Puckowi: „Myślę, że to po prostu… I – To cię denerwuje.
Przez chwilę wyglądało na to, że randka może nie być całkowitą porażką… dopóki nie weszli Eddie i Marisol. Bez ostrzeżenia Buck skłamał Eddiemu prosto w twarz, mówiąc mu, że on i Tommy „idą znaleźć jakieś gorące dziewczyny, bo laski lubią strażaków”. (W tym momencie wypełzaliśmy ze skóry z biernego zawstydzenia.)
Następnie Tommy pokazał swoją bezczelną stronę, gdy Marisol wspomniała o przeniesieniu swojej szafy do mieszkania Eddiego. „Myślę, że miejsca w szafie nigdy za dużo” – stwierdził Eddie, a Tommy dosadnie odpowiedział: „Niezupełnie”. Który prawda. Prawda, Evan?” (Notatka na marginesie: Tommy jest jedyną postacią, która nazywa Bucka „Evanem” i jest naprawdę fajny.)
I tu noc niestety się skończyła. Zamiast jechać z Buckiem do kina, Tommy zadzwonił do własnego samochodu i pojechał do domu. „Evan, myślę, że jesteś świetny” – powiedział. „Ale nie sądzę, że jesteś gotowy. Do zobaczenia”.
„Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu.”