W badaniu The Lancet Planetary Health sklasyfikowano europejskie miasta o najwyższych i najniższych wskaźnikach śmiertelności, które można przypisać brakowi terenów zielonych.
Naukowcy z barcelońskiego Instytutu Zdrowia na Świecie (ISGlobal) przeanalizowali miasta w 31 krajach europejskich, dochodząc do wniosku, że każdego roku można by zapobiec nawet 43 000 przedwczesnych zgonów, gdyby miasta te spełniały zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia, że powinna istnieć zieleń mierząca co najmniej 0,5 ha na odległość nie większą niż 300 metrów od każdego domu.
W badaniu wykorzystano Indeks Naturalnej Różnicy Roślinności (NDVI). Zespół uzyskał dane z 2015 r. dotyczące naturalnych przyczyn śmiertelności i poziomów zieleni w każdym mieście. Korzystając z istniejących danych na temat związku między terenami zielonymi a wskaźnikami śmiertelności, oszacowali liczbę zgonów z przyczyn naturalnych, którym można by zapobiec, gdyby każde miasto przestrzegało zaleceń WHO.
Badanie wykazało, że ponad 60% populacji nie ma odpowiedniego dostępu do terenów zielonych. Ten brak zielonej przestrzeni jest związany z 42 968 zgonami, twierdzą autorzy, którym można zapobiec, stosując się do zaleceń WHO.
Źródło: Barcelona Institute for Global Health
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”