Drzwi do sklepu spożywczego Seal Cove nigdy nie są zamknięte.
W pogodne dni jest szeroko otwarty, witając sąsiadujące rodziny odbierające kartony mleka, dzieci na rowerach zdobywające słynną świeżą kukurydzę Wesa lub pracowników pijących jedną z kanapek, z których słynie sklep.
W niezbyt chłodne dni atmosfera jest w ciągłym ruchu, kołysząc się z irytacją i powitaniem ze strony właścicieli, Thomasa i Christine Dwyer.
Para, wraz z cichym partnerem biznesowym Chrisem Reynoldsem, kupiła sklep nieco ponad 18 miesięcy temu i chociaż nie mają zbyt dużego doświadczenia w prowadzeniu sklepu (Kristen ma doświadczenie w opiece nad dziećmi, a Thomas pracuje w przemyśle naftowym i gazowym), ich miłość do For sklep i społeczność, którą stworzyłeś, są przejrzyste.
Powiedziała: „Jestem z tego powodu bardzo nostalgiczna. Kiedy byłam mała, chodziliśmy do Mae w Foxtrap i to było moje ulubione zajęcie z tatą. Za każdym razem dostawałam kubek Dixie”, odnosząc się do małe plastikowe kubeczki z lodami, które zjada drewnianym patykiem.
„Więc mamy tutaj kubki Dixie. Pozwalają mi przetestować moją kreatywność i uwielbiam gotować” – powiedziała mi Christine, kiedy poszedłem odwiedzić sklep.
wciąż o
Zwykłe pingowanie nowej wiadomości e-mail w mojej skrzynce odbiorczej nie było dla mnie szczególnie ekscytujące, dopóki nie zobaczyłem słów: „Wciąż jesteśmy w pobliżu”.
Był to e-mail od Christine w odpowiedzi na historię, którą przekazała CBC, opłakując stratę jej rodzinnego sklepu spożywczego w St. John’s.
„[Seal Cove Grocery] Mamy dom na górze, miłą obsługę, mamy 'książeczkę’ dla osób w tarapatach itp. Sprzedajemy kapsułki z kawą Keurig i kapsułki do zmywarek w saszetkach, które sami wykonujemy. Zaczynamy kroić dwa funty bolońskiego liścia klonu na rybę numer siedem dla Bruce’a, kiedy widzimy, jak co piątek wjeżdża na parking. Znamy 90 procent naszych klientów z imienia i nazwiska oraz imion ich dzieci” – napisała Christine.
Sklep naprawdę nadal tam jest, a oni nadal robią rzeczy w staromodny sposób, z wielkim sukcesem.
Podobnie jak wiele rodzinnych sklepów spożywczych w całym hrabstwie, sklep spożywczy Seal Cove był prywatną firmą. Norm Aries otworzył sklep przy 198 Seal Cove Road, Conception Bay South, w 1970 roku i prowadził go do 1980 roku, kiedy to Frank i Mary Biddle przejęli sklep i rozbudowali go.
Syn Peddlesów, Mike, kontynuował tradycję, kiedy przejął działalność w latach 90., kiedy przeszli na emeryturę. To Mike i jego żona Michelle byli świadkami dalszej rozbudowy sklepu o Liquor Express w 2003 roku. Sprzedali to miejsce obecnym właścicielom, Dwyersowi, który przejął go w czerwcu 2021 roku.
Punkt kompleksowej obsługi (The Taco Dip)
Klienci z początku wydawali się niechętni do zaakceptowania nowej własności.
„Kiedy otrzymaliśmy go po raz pierwszy, można było powiedzieć, że klienci byli niechętni. Wiesz, nowy jest do bani” — mówi Christine. „Ale teraz są jak rodzina. Przytulają nas, dają nam prezenty świąteczne, prezenty urodzinowe. Wszyscy znamy ich po imieniu, a oni znają nas po imieniu. To staromodne, ale wprowadzamy kilka poprawek to dla nas”.
Wielu ostrzegało również Dwyers przed wchodzeniem w biznes kanapek, w tym poprzedni właściciele, którzy oferowali dwa rodzaje łodzi podwodnych wraz z innymi podstawowymi produktami. Christine postrzegała to bardziej jako wyzwanie niż przeszkodę. W ciągu sześciu miesięcy postanowili rozszerzyć swoje podmenu kanapek poza pizzerię i wędliny, wprowadzając dania z donair, indyka i bekonu z dymnym sosem chipotle, bekonem z kurczaka i szynką miodowo-musztardową – wszystko zrobione na bułce z Dough By’s Bakery w Conception Bay południe.
Odniosły natychmiastowy sukces.
Ale to nie powinno szokować tych, którzy identyfikują się z Kristen z jej występu w drugim sezonie Masterchef Kanada W 2015 – umieć zrobić dobrą kanapkę.
Zeszłego lata wygrali „Najlepszą kanapkę i kanapkę” dzięki głosom społeczności St.
Wprowadzanie nowych produktów lokalnych i publikowanie ich w mediach społecznościowych również okazuje się skuteczne — domowe tacos wyprzedają się natychmiast, a chleb z Volcano Bakery też dobrze się sprzedaje.
„Wprowadzamy nowe lokalne produkty i widzimy, czego chcą klienci” — powiedziała Christine. Sprzedają teraz posiłki Indian Express i hot dogi JMB.
„I naprawdę mamy darmowy dla wszystkich. Nie jesteśmy łańcuchem, możemy dawać, co chcemy”.
społeczność i wygoda
Sklep spożywczy Seal Cove jest wygodny dla ludzi w okolicy, ale nieugięcie nie znają sklepu spożywczego.
„Czynnikiem wygody jest to, za co płacisz w sklepie ogólnospożywczym, a my nie” — mówi wieloletnia pracownica Tara DeHaan, która również nosi przydomek „Shop Mama”, ponieważ działa od prawie dwóch dekad i wie, jak biegać oferta.
DeHann mieszka zaledwie minutę spacerem od hotelu. Dwyerowie mieszkają w odległości trzech minut, a pozostali dwaj pracownicy, Wes i Jamie Crawley, mieszkają na piętrze, więc oczywiście robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić klientom w swojej społeczności.
Christine powiedziała: „Ktoś chciał rajstopy, były święta. To jedna z tych rzeczy, których nie mamy, więc powiedziałam:„ Mam parę z tyłu ”, więc pobiegłam do domu i kupiłam jej para.”
Sklep spożywczy Seal Cove sprzedaje pojedyncze baterie, tabletki do mycia naczyń i saszetki z kawą, a także sprzedaje pół kapusty, pół tuzina jaj i zimne wino swoim klientom w pudełku delikatesowym.
„Jeśli pójdziesz gdziekolwiek i poprosisz ich o przecięcie kapusty na pół, spojrzą na ciebie, jakbyś miał dziesięć głów” – mówi Christine. „Nie możesz tego zrobić nigdzie, ale możesz to zrobić tutaj”.
Wszędzie widać dowody na to, że to miejsce to coś więcej niż sklep.
Dziesiątki kredek krasnoludków stoją na ścianie frontowej przy poczcie i wzdłuż krokwi, pozostałe po konkursie na kredki z okazji Dnia Świętego Patryka. Przy kasie wełniane czapki żony Christine wiszą na półce w workach obok czekoladowych jajek wielkanocnych, a sąsiad sprzedaje tkane ściereczki za trzy za 5 dolarów w recepcji.
W sklepie znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz – a podobno, jeśli przyjdziesz trzy razy dziennie, dostaniesz nagrodę; Może to być koc lub jakiś łup z obsady.
Przyszłość należy do smakoszy
Chociaż na horyzoncie pojawiają się drobne ulepszenia, takie jak nowa podłoga i lodówka, największą zmianą na liście jest przestrzeń zajmowana obecnie przez pocztę. Canada Post przenosi swoją działalność w czerwcu do sąsiedniego budynku, więc sklep spożywczy Seal Cove wykorzysta tę przestrzeń, aby rozszerzyć swoje menu o gorące potrawy.
Zeszłego lata rozdali każdemu klientowi papierowy kwestionariusz, pytając go, jakiego rodzaju jedzenie chcieliby zobaczyć w fast foodach – pizza pokonała rybę z frytkami o niewielką marżę.
Kupili już piec do pizzy w innej restauracji i planują zwiększyć liczbę sprzedawanych abonamentów.
Może ta sama obsługa w starym stylu – ale także więcej nowej pyszności.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”