Zdjęcie: Canadian Press
Rolnik Will Robbins pozuje do zdjęcia na swojej farmie w pobliżu Laura, Saskatchewan, środa, 21 sierpnia 2024 r.
Will Robbins był w trakcie nabywania rodzinnej farmy na południowy zachód od Saskatoon.
43-latek uprawia ekologiczną pszenicę, owies, soczewicę, groch, a czasami len i musztardę na 445 hektarach ziemi w pobliżu Laura w stanie Saskatchewan.
Według raportu Farm Credit Canada dotyczącego historycznych wartości gruntów rolnych, w 1996 roku, kiedy był jeszcze nastolatkiem, ceny w środkowo-zachodnim Saskatchewan wynosiły średnio 980 dolarów za hektar.
W zeszłym roku ceny wynosiły około 7410 dolarów za hektar.
Robbins stwierdził, że dramatyczny wzrost cen, który zaczął znacząco rosnąć 13 lat temu, wzbudził w nim wątpliwości, czy powiększenie gospodarstwa jest możliwe i praktyczne.
„Jeśli jesteś rolnikiem niechętnym ryzyku i widzisz, że inne zagrożenia rosną, takie jak niestabilność klimatyczna, trudno będzie pomyśleć o ogromnym wzroście zadłużenia w celu sfinansowania gruntów, ponieważ jest mało prawdopodobne, że grunty zwrócą się w ciągu 15 czy 20 lat” – powiedział Robbins w wywiadzie.
„Ceny gruntów nie były czynnikiem decydującym (o braku ekspansji), ale z pewnością działają odstraszająco”.
Ceny gruntów rolnych rosły na preriach przez ostatnie 20 lat, ale w 2011 r. w Saskatchewan znacznie wzrosły i od tego czasu nadal odnotowują ogromny wzrost.
Ceny w prowincji wzrosły w 2023 r. o 15,7%, co stanowi najwyższy wzrost w Kanadzie w tym roku. Średni hektar kosztuje od 6670 do 16 060 dolarów, w zależności od lokalizacji i tego, czy jest nawadniany. Wartości w Manitobie i Albercie również mieszczą się w tym zakresie lub w niektórych przypadkach są wyższe.
Rolnicy i analitycy twierdzą, że sytuacja utrudniła młodszym producentom rozszerzenie działalności i konkurowanie z większymi gospodarstwami, które stale się rozwijają.
Było to wyzwanie, ponieważ młodzi rolnicy zazwyczaj nie mają zbyt wielu aktywów, aby sfinansować zakup większej ilości gruntów, powiedział Leigh Anderson, ekonomista z Canadian Farm Credit.
„Trudno im konkurować z gospodarstwem o ugruntowanej pozycji lub gospodarstwem, które istnieje od wielu pokoleń” – powiedział Anderson.
„Ta baza aktywów pomaga (większym gospodarstwom) rozwijać się, ponieważ jest wystarczająco duża, aby pomieścić kolejną część ziemi”.
Powiedział, że wzrost cen w ciągu ostatnich kilku lat wynikał z wysokich plonów. Podaż jest również ograniczona, a wiele pakietów zostaje wyprzedanych, zanim dotrą do witryn z ofertami publicznymi.
W rzeczywistości kwestia ta jest również obosieczna. Podczas gdy niektórzy młodzi rolnicy mają trudności z zdobyciem przyczółka, starsi producenci chcący sprzedawać mogą czerpać korzyści z wyższych cen.
„Dla producentów, którzy zaczynają mówić o strategii wyjścia, zachęcająca jest świadomość, że ich praca całego życia zaprocentuje, gdy przejdą na emeryturę” – powiedział Bill Pribylski, rolnik ze środkowo-wschodniego Saskatchewan i wiceprezes Stowarzyszenia Producentów Rolnych Saskatchewan .
„To dobrze i źle jednocześnie”.
Pribylski prowadzi gospodarstwo o powierzchni 4450 hektarów w pobliżu Yorkton w stanie Saskatchewan, gdzie uprawia rzepak, pszenicę, jęczmień, owies, groch i soczewicę. Jest także właścicielem stada krów i cieląt liczącego 200 sztuk. Powiedział, że wysokie ceny są zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem: rozwój jest trudny, ale operacja ma teraz dodatkową dźwignię finansową.
„Gdyby ktoś powiedział mi dziesięć lat temu, że będziemy płacić takie same ceny, jakie płacimy teraz, pomyślałbym, że to trochę niedorzeczne” – powiedział. „Ale taka jest rzeczywistość. Ceny wzrosły i musimy to znaleźć sposoby poradzenia sobie z tym.”
Niektórzy spekulują, jak duża część gruntów będących własnością inwestorów spoza województwa wpłynie na wzrost cen. W raporcie Re/Max Canada odnotowano, że duże przedsiębiorstwa rolne wykupują ziemię, co powoduje wzrost cen gruntów.
Andre Magnan, profesor Uniwersytetu Regina specjalizujący się w gruntach będących własnością inwestorów, podał, że w 2018 r. 343 980 hektarów było w posiadaniu dużych, nierodzinnych instytucji.
Powiedział, że choć trudno określić wpływ inwestorów, to obecność większej liczby nabywców na rynku spowoduje wzrost cen.
„Większość sprzedaży odbywa się między rolnikami. Inwestorzy stanowią mniejszość. Inwestorzy to nowi gracze, nowi aktorzy, których w Saskatchewan nie było 20 lat temu” – powiedział Magnan.
Młodzi rolnicy, którzy chcą się rozwijać, mogą zamiast tego dzierżawić ziemię, ale rynek wynajmu również jest ograniczony, powiedział Anderson. Mogą także zawierać umowy zakupu ze starszymi rolnikami, co pozwoli im ostatecznie przejąć działalność – dodał.
Pribylski powiedział, że rząd mógłby wprowadzić zmiany podatkowe, które zachęciłyby emerytów do sprzedaży ziemi lokalnym mieszkańcom.
„Są emerytowani rolnicy, którzy chętnie sprzedają swoją ziemię lokalnemu rolnikowi, który wychowuje swoje dzieci w społeczności i wspiera lokalne przedsiębiorstwa, a nie komuś spoza społeczności, kto tylko uprawia ziemię” – powiedział.
„Przekonaj emerytowanych rolników, że to właściwa droga”.
Robins stwierdził, że nie widzi dzisiejszych cen gruntów na poziomie wartości plonów, które zostaną wyprodukowane.
„Widzę, jak moi sąsiedzi kupują ziemię, choć wiedzą, że sami za nią nie zapłacą, ale czują się do tego zobowiązani” – powiedział.
Tam, gdzie kiedyś rolnicy myśleli o zakupie ziemi jako inwestycji kapitałowej w swoich gospodarstwach, obecnie postrzegają ją jako sposób na dzierżawę ziemi.
„Jeśli jesteś właścicielem ziemi i spłacasz pożyczkę, zamiast ją dzierżawić od kogoś innego, nikt nie może ci jej odebrać. To zła umowa, ale myślę, że dla wielu rolników zapewnia stabilność”.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”