Wszczęto pilny apel w sprawie zaginięcia po tym, jak szkocki urlopowicz nie wrócił do domu z Polski.
Sam Kennedy (20 l.) miał lecieć z Krakowa do Glasgow w czwartek, ale nie przybył, a jego rodzina i przyjaciele nie mieli od niego żadnych wieści.
Rodzina mężczyzny z Clydebank opublikowała w mediach społecznościowych apel, który udostępniły tysiące osób.
Siostra Robyn napisała: „To jest mój brat Sam, powinien był wrócić do domu z Polski (Krakowa) w czwartek wieczorem, ale ani ja, ani moja rodzina nie mieliśmy od niego żadnych wieści.
„Jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje, które mogłyby nam pomóc w jego odnalezieniu, prosimy o informację i udostępnienie tego posta, abyśmy mogli dotrzeć do jak największej liczby osób.
„Ja i moja rodzina bardzo doceniamy każdą pomoc. Dzięki.”
W ciągu kilku godzin jego apelem na Facebooku podzieliło się prawie 2000 osób. Jeden z nich napisał: „Modlę się o jego bezpieczny i zdrowy powrót do domu. Boże błogosław.”
Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że wspiera rodzinę młodego mężczyzny podczas poszukiwań.
Policja potwierdziła zniknięcie Kennedy’ego, gdy w poniedziałek na Teneryfie zakończyły się poszukiwania zaginionego Jaya Slatera.
Rodzina Slatera nie zrezygnowała z odnalezienia 19-latka, który zaginął 17 czerwca w pobliżu Buenavista del Norte po podróży tam z dwoma mężczyznami, których poznał na festiwalu oddalonym o 44 km na południe od wyspy.