- Kontrowersyjny projekt został opublikowany w piątek na rządowych stronach internetowych, eliminując możliwość odmowy wykonania nakazu
- – Szybkość nas zaskoczyła – przyznaj się w rozmowie z „Viborką” Dziennikarze, którzy rozpoczęli atak informacyjny, bronią nowych zasad
- Kovinovi są przeciwni zmianom. Według gazety Pais zgodził się na rachunek z Solidarną Polką bez umowy
- Więcej informacji można znaleźć na stronie głównej Onet.pl.
– W piątek zakończyły się rozliczenia polityczne, Pice dał zielone światło i poparł nasz plan. Ale tego samego dnia druk był na stronach Sezmina, a szybkość nas zaskoczyła – podają źródła w „Viborxa” w okolicach Gbigno Geopro. Według gazety, ze względu na szybkie tempo, przedstawiciele jedności Polski wybierają teraz jedynie ataki informacyjne – m.in. Wczorajsze wypowiedzi wiceministra sprawiedliwości Marka w Warszawie.
Informacja o zdziwieniu Gibrisa jest powiązana z szybkością prac nad projektem Onet donosi wczoraj O pilnych pismach skierowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości do Ministrów Sprawiedliwości. Ministerstwo żąda danych dotyczących grzywien (ilu było w stanie rozpoznać prawo obywatela do odmowy wykonania nakazu). Wydaje się, że resort szybko szuka „podstaw” dla nowej ustawy.
Zaskoczeniem była jednak umowa, której udało się uniknąć w negocjacjach między Paisem a Solidarną Polką. Partia Gov. Od początku była krytyczna wobec planu. W rozmowie z „Wyborczą” osoby z tego środowiska skrytykowały sposób jej przedstawienia oraz ścieżkę legislacyjną projektu. – Nie mamy rady koalicyjnej, więc jesteśmy zaskoczeni ustawami naszych sojuszników – mówi gazecie jeden z delegatów. – Ponownie zgłaszają go jako ustawę parlamentarną bez rady i opinii innych resortów – dodaje.
Reszta tekstu pod filmem.
Kontrowersyjny akt. Bilety nie można odmówić
W piątek na rządowych stronach internetowych pojawił się kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy – Kodeks postępowania w niewłaściwych przypadkach. Nowe wpisy obejmują cofnięcie prawa do odmowy wykonania zamówienia, które obejmuje inne, lub „uważa się za karę po otrzymaniu przez skazanego”.
Jak można przeczytać w uzasadnieniu do projektu, jego celem jest „uregulowanie postępowań w sprawach o drobne wykroczenia i zwolnienie sędziów sądów powszechnych z obowiązków związanych z prowadzeniem dochodzeń w sprawach o wykroczenia”. Poseł John Kantak został upoważniony do reprezentowania wnioskodawców i prowadzenia dalszych prac nad ustawą.
„Ponadto proponowana procedura uwolniłaby funkcjonariuszy od wnoszenia licznych wyroków za przesłaniem informacji o sprawie do sądu”. Obecnie, jeżeli skazany odmówi przyjęcia mandatu karnego, to do sądu wystąpi z wnioskiem o ukaranie tej osoby.
Kontrowersje mogą wynikać ze zmian w artykule 97 tej ustawy. Zgodnie z nowelizacją należy usunąć drugi punkt, który stanowi, że „sprawca może odmówić przyjęcia mandatu karnego”.
W uzasadnieniu przywołał również wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wielokrotnie podkreślał, że „przestępstwa drobne powinny być skutecznie ścigane i ustanawiać procedury pomagające skazanym bez konieczności podejmowania działań przed sądami”.
Zmienione zostanie również brzmienie kolejnego artykułu, który odtąd stanowi, że „w postanowieniu tym będzie obowiązywał obowiązek zapłaty kary w terminie 7 dni od dnia orzeczenia tym nakazem oraz skutki jej nieuiszczenia w terminie”. Jednak kolejna część tej zasady jest ważna, ponieważ jest „uważana za karę po otrzymaniu przez skazanego”.
(kb, „Gazette Viborxa”, Onet, BAP)
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.