Anthony Albanese sprzeciwia się próbom ekstradycji Australijczyka do Stanów Zjednoczonych przed orzeczeniem sądu w przyszłym tygodniu.
Premier Australii Anthony Albanese skrytykował trwające od lat postępowanie prawne prowadzone przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię wobec założyciela WikiLeaks Juliana Assange’a przed orzeczeniem sądu w sprawie jego odwołania od ekstradycji w przyszłym tygodniu.
Albanese powiedział w czwartek, że cały kraj podziela pogląd, że „dość”. Assange ma 52 lata i jest obywatelem Australii.
„To nie może trwać w nieskończoność” – powiedział Albanese przemawiając w parlamencie po poparciu w środę wniosku wzywającego do zakończenia procesu Assange’a, aby mógł wrócić do rodziny w Australii.
Sędziowie Sądu Najwyższego w Londynie mają wydać orzeczenie w sprawie odwołania Assange'a od jego ekstradycji do Stanów Zjednoczonych na rozprawie w dniach 20–21 lutego.
Spędził pięć lat w londyńskim więzieniu Belmarsh o zaostrzonym rygorze, walcząc z ekstradycją do Stanów Zjednoczonych, gdzie jest poszukiwany pod zarzutem karnym związanym z ujawnieniem tajnych akt wojskowych i depesz dyplomatycznych w 2010 r. Waszyngton twierdzi, że ujawnienie dokumentów postawiło życie wielu osób jest zagrożone. Niebezpieczeństwo.
Assange został aresztowany po siedmiu latach spędzonych w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, aby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie postawiono mu zarzuty napaści na tle seksualnym, które później wycofano.
Sonia Gallego z Al Jazeery stwierdziła w raporcie z Londynu, że jego zwolennicy obawiają się, że Assange może zostać „wtrącony za kratki do końca życia”.
„Zasadniczo mówią, że to naprawdę ostatnia szansa, aby… Assange mógł cieszyć się jakąkolwiek wolnością” – powiedziała na konferencji prasowej zorganizowanej przez zwolenników Assange'a.
Powiedzieli, że byłoby to „straszne” dla koncepcji wolności prasy i, jak donosi Gallego, w istocie „stworzyłoby to precedens, w którym osoby ścigane na podstawie ustawy o szpiegostwie stałyby się w zasadzie pionkami systemu”.
Geoffrey Robertson, były doradca prawny Assange’a, powiedział, że sygnaliści wycierpieli wystarczająco dużo.
Opublikował dostępne dla trzech milionów żołnierzy i urzędników szczegóły dotyczące polityki amerykańskiej i zbrodni wojennych popełnionych przez Amerykę. Powiedział Al Jazeerze, że właśnie to otrzymał.
Powiedział, że propozycja australijskiego parlamentu jest „pobudką” dla Waszyngtonu. Oczekuje, że sprawa będzie kontynuowana nawet po wydaniu wyroku w przyszłym tygodniu. Dodał, że Assange będzie miał ostatecznie możliwość skierowania swojej sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z wnioskiem o wydanie postanowienia tymczasowego, które mogłoby wstrzymać jego ekstradycję.
„Stańcie jak jedno”
Albanese powiedział, że obowiązkiem rządu australijskiego jest lobbowanie na rzecz swoich obywateli i że podniósł tę kwestię „na najwyższym szczeblu” w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Powiedział, że Australia nie powinna ingerować w procesy prawne innych krajów. „Ale właściwe jest, abyśmy przedstawili nasz bardzo stanowczy pogląd, że kraje te muszą wziąć pod uwagę potrzebę wykonania tego zadania”.
Poseł Andrew Wilkie, który złożył wniosek parlamentarny, powiedział w środę w parlamencie, że stanowi on mocny sygnał, że Australia stoi w tej sprawie „jako jeden zespół”. Dodał: „Bez względu na to, co myślisz o panu Assange, sprawiedliwość w tej sprawie nie została jeszcze wymierzona”.
Miło mi to widzieć @AlboMP W odpowiedzi na moje pytanie przedstawiam dziś jego najmocniejsze, najjaśniejsze i najbardziej szczegółowe oświadczenie w sprawie Juliana Assange'a w parlamencie federalnym. Proszę zapoznać się z pytaniem i pełną odpowiedzią na stronie https://t.co/ZBZiBuP39h. #FreeAssangNOW #Osball #bolity
-Andrzej Wilkie poseł (@WilkieMP) 15 lutego 2024 r