Tuż po północy od piątku do soboty, kolejny protest ogłoszony przez Narodowy Strajk Kobiet zakończył się po wydaniu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie przepisów regulujących aborcję. Protest przybrał formę marszu zablokowanego przez policję. W centrum doszło do walk i w stronę funkcjonariuszy poleciały petardy. Mundury przeciwko protestującym używały gazu pieprzowego.
Andrzej Sonners, były prezes NFZ i poseł do porozumienia, mówił o gorącej sytuacji na polskich ulicach po zakończeniu trybunału Konstytucyjnego.
– W tej sytuacji nie ma naprawdę dobrego rozwiązania. Bez względu na to, co zrobisz, zawsze będzie jakieś napięcie – powiedział Sonier zapytany o fale sprzeciwu wywołane orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego o aborcji. – Nie wszyscy w Trybunale Konstytucyjnym przewidzieli konsekwencje tego wniosku. Należy również wziąć pod uwagę, że te pokazy są okazją do wyrażenia emocji. Ludzie są uwięzieni w swoich domach przez prawie rok ”- powiedział.
W rozmowie z Jonah Komolką Sonners powiedział, że nie przewidział konsekwencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i żałuje podpisania uchwały.
– Nie spodziewając się tych konsekwencji, podpisałem uchwałę w Trybunale Konstytucyjnym. Przepraszam za to. Nie zawsze dobrze myślisz. Przecież kto mógł przewidzieć epidemię i takie napięcie – powiedział Sonners.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się do Newslettera Onetu, aby otrzymywać od nas najcenniejsze treści.
Źródło: Radio ZET
(mbr)
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.