Prognozy pokazały, że centrolewicowi socjaldemokraci w Niemczech prowadzą w niedzielę zacięty wyścig z blokiem ustępującej kanclerz Angeli Merkel i centroprawicą, dążąc do najgorszego w historii wyniku w wyborach parlamentarnych w tym kraju.
Wysocy urzędnicy obu partii powiedzieli, że mają nadzieję na kierowanie kolejnym niemieckim rządem i że ich kandydaci zastąpią Merkel, która sprawuje władzę od 2005 roku.
Prognozy dla telewizji publicznej ARD, oparte na sondażach i wczesnych rachunkach, wskazują, że poparcie wyborców wynosi 24,9% dla socjaldemokratów – wprowadzając ustępującego wicekanclerza Olafa Schulza na kanclerza – i 24,7% dla bloku kierowanego przez Merkel – jako następcę gubernator stanu Armin Laschet.
Odrębne prognozy dla telewizji publicznej ZDF wyprzedzają socjaldemokratów z 25,6% do 24,4%. Obaj umieścili Ekologicznych Zielonych na trzecim miejscu z poparciem około 15%.
Te wyniki byłyby jeszcze gorsze dla bloku Unii w powojennych Niemczech.
System wyborczy zwykle tworzy rządy koalicyjne, ale powojenne Niemcy nigdy wcześniej nie widziały zwycięskiej partii z mniej niż 31% głosów, którą związek wygrał w 1949 roku. Był to również najgorszy jak dotąd wynik bloku centroprawicowego.
Biorąc pod uwagę oczekiwania sondaży, utworzenie kolejnego rządu koalicyjnego dla największej gospodarki Europy może być długim i skomplikowanym procesem. Merkel pozostanie tymczasowym liderem do czasu utworzenia nowego rządu. W niemieckich wyborach partia na pierwszym miejscu jest najlepsza, ale nie gwarantowana, do zaopatrywania kolejnego kanclerza.
Prognoza zakładała również poparcie dla przyjaznych biznesowi Liberalnych Demokratów na poziomie około 11% i Partii Lewicy na poziomie 5%. Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec – z którą żadna inna partia nie chce współpracować – wygrała z około 11% głosów.
„Nie możemy być usatysfakcjonowani wynikiem” przewidywanym przez sondaże opinii publicznej, powiedział Laschet, otoczony przez Merkel i najwyższe kierownictwo jego partii. Związek zdobył 32,9% głosów cztery lata temu. „Wynik stanowi wielkie wyzwanie dla Niemiec, Unii i wszystkich partii demokratycznych” – powiedział.
„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby utworzyć rząd kierowany przez Unię, ponieważ Niemcy potrzebują teraz sojuszu na przyszłość, który zmodernizuje nasz kraj” – obiecał.
Najbardziej prawdopodobną drogą dojścia Achaeta do władzy jest sojusz z Zielonymi i Liberalnymi Demokratami.
Tymczasem socjaldemokraci świętowali powrót po głosowaniu zaledwie 20,5% w 2017 r. i znacznie mniejszym spadku niż w ostatnich latach. „Dzięki temu mamy za zadanie stworzyć sojusz” – powiedział sekretarz generalny Lars Klingbeil. Nie powiedział, z którymi koalicjantami będzie się kontaktować.
Schulz z socjaldemokratów mógłby też zawiązać koalicję z Zielonymi i Liberalnymi Demokratami, jeśli oczekiwane rezultaty się utrzymają. Zieloni tradycyjnie skłaniają się ku partii Schulzego, a Liberalni Demokraci ku Laschetowi.
Scholz określił oczekiwany wynik „wielkim sukcesem”. Powiedział, że wielu wyborców wybrało jego partię, „ponieważ chcą zmiany rządu i chcą, aby następnym kanclerzem tego kraju był Olaf Schulz”.
„Teraz poczekamy na ostateczny wynik wyborów, ale wtedy zaczniemy pracę” – powiedział swoim zwolennikom w Berlinie.
Względną popularność Schulza w SPD wzmocnił długi spadek w sondażach i burzliwe kampanie jego rywali. Czołowa kandydatka Zielonych na kanclerza Annallina Barbock doznała wczesnych gaf, a Laschet, gubernator Nadrenii Północnej-Westfalii, usiłował ożywić tradycyjną bazę swojej partii.
Zieloni zauważyli, że ich poparcie dramatycznie wzrosło, ale liczyli na więcej.
„Osiągnęliśmy wielkie zyski, ale trudno mi się tym naprawdę cieszyć” – powiedział sekretarz generalny Zielonych, Michael Kellner. Zauważył, że jego partia powiedziała, że woli współpracować z socjaldemokratami, ale dodał: „Jesteśmy gotowi porozmawiać ze wszystkimi partiami demokratycznymi, aby zobaczyć, co jest możliwe”.
Inną możliwą kombinacją rządzącą byłaby powtórka odchodzącej „wielkiej koalicji” tradycyjnych wielkich partii niemieckich, Unii i Socjaldemokratów, pod którymi Schulz lub Laschet są na czele. Ale żaden z rywali prawdopodobnie nie będzie miał na to dużego apetytu po zawarciu często napiętego sojuszu przez 12 z 16 lat Merkel u władzy.
Około 60,4 mln osób w 83-milionowym kraju ma prawo do wyboru nowego Bundestagu, czyli niższej izby parlamentu, która wybierze kolejnego premiera.
Merkel nie będzie łatwym przywódcą do naśladowania, zdobyła uznanie za przeprowadzanie Niemiec przez kilka poważnych kryzysów. A jej następca będzie musiał nadzorować wyjście kraju z pandemii koronawirusa, którą Niemcy do tej pory stosunkowo dobrze znosiły dzięki dużym programom ratunkowym.
Laschet twierdzi, że nie należy wprowadzać podwyżek podatków, ponieważ Niemcy wycofują się z pandemii. Schulze i Barbock opowiadają się za wyższymi podatkami dla najbogatszych Niemców, a także popierają podniesienie płacy minimalnej.
Główne partie niemieckie mają znaczne różnice w swoich propozycjach dotyczących przeciwdziałania zmianom klimatu. Blok Laschet Union wiąże swoje nadzieje z rozwiązaniami technologicznymi i podejściem rynkowym, podczas gdy Zieloni chcą podnieść ceny węgla i zakończyć zużycie węgla wcześniej niż planowano. Schulz podkreślił potrzebę ochrony miejsc pracy, gdy Niemcy przechodzą na bardziej zieloną energię.
Polityka zagraniczna nie pojawiła się w kampanii zbyt wiele, chociaż Partia Zielonych opowiadała się za twardszym stanowiskiem wobec Chin i Rosji.
W dwóch niedzielnych wyborach regionalnych Berlin wydawał się być gotowy do mianowania pierwszego burmistrza Partii Zielonych, które to stanowisko socjaldemokraci piastowali dwie dekady temu. Oczekiwano, że Zieloni uzyskają 23,5% głosów, co stanowi wzrost o ponad 8%. Socjaldemokraci mieli swój udział na poziomie 21,5%, a centroprawicowi chrześcijańscy demokraci mieli zająć trzecie miejsce z 15%.
W drugich wyborach regionalnych socjaldemokraci byli bliscy solidnego zwycięstwa w północno-wschodniej Meklemburgii-Pomorzu Przednim z 37% głosów, wyprzedzając skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec z 18,5%.
–
Frank Jordans, Kirsten Greishber i Karen Loeb przyczynili się do powstania tego raportu.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”