- autor, Aaron Akinyemi i Danai Nesta Kubimba
- Rola, wiadomości BBC
Gdy Mauretańczycy udają się do urn, aby oddać swój głos w wyborach prezydenckich, kraj staje w obliczu wielu problemów, w tym dziedzictwa wojskowych zamachów stanu, imigracji, ataków dżihadystów w sąsiednich krajach i przerażającego dziedzictwa niewolnictwa.
Prezydent Mohamed Ould Cheikh Ghazouani, który objął władzę od czasu pierwszych przemian demokratycznych w kraju w 2019 r., stara się o drugą i ostatnią kadencję.
O najwyższe stanowisko rywalizuje z nim sześciu innych kandydatów.
Wybory te stanowią prawdziwy test wschodzącej demokracji w Mauretanii i wskaźnik jej postępu na drodze do większej otwartości politycznej.
Kiedy były prezydent Mohamed Ould Abdel Aziz ustąpił ze stanowiska w 2019 r. po zakończeniu swojej kadencji, zapoczątkowało to nową erę dla kraju, który ucierpiał w wyniku licznych wojskowych zamachów stanu i rządów autorytarnych.
„Mauretania ma obecnie najsilniejsze referencje demokratyczne w regionie Sahelu, co jest bardzo zaskakujące, biorąc pod uwagę historię zamachów stanu” – powiedział BBC Joseph Hammond, kolega Aidoffa z Unii Afrykańskiej.
Wśród tych, którzy mają nadzieję, że zostanie kolejnym przywódcą Mauretanii, jest Biram Ould Dah Ould Abidi, który w wyborach w 2019 r. zajął drugie miejsce.
Dziadkowie Obaida byli niewolnikami i większość swojego życia spędził na kampanii przeciwko tej praktyce.
Przez lata był aresztowany i więziony za swoją pracę jako szef Inicjatywy na rzecz Odrodzenia Ruchu Abolicjonistycznego (IRA).
Niewolnictwo pozostaje drażliwą kwestią w Mauretanii, która była ostatnim krajem na świecie, który wprowadził zakaz niewolnictwa w 1981 r.
„Mój ojciec przez całe życie walczył z niewolnictwem” – Obaid powiedział BBC w 2016 roku. „Przysięgałem ojcu, że będę walczyć bez żadnych ustępstw, będę walczyć z niewolnictwem i tymi, którzy je wspierają”.
Zostało ono zniesione w kraju trzykrotnie, ale tysiące czarnych Mauretańczyków w dalszym ciągu żyje jako nieopłacana pomoc domowa, podczas gdy działaczom przeciw niewolnictwu grożą represje.
Według Global Slavery Index (GSI) w 2023 r. w Mauretanii około 149 000 osób jest niewolnikami, co stanowi około 3% populacji.
Imigracja to kolejna paląca kwestia, która będzie w centrum uwagi wyborców udających się do urn.
Mauretania jest głównym punktem tranzytowym dla migrantów próbujących przedostać się do Europy z Afryki Zachodniej – w zeszłym roku z kraju wypłynęły tysiące łodzi.
W kwietniu Unia Europejska przyznała Mauretanii pomoc w wysokości 210 mln euro (177 mln funtów; 225 mln dolarów), z czego około 60 mln euro zostanie zainwestowane w zwalczanie nielegalnej migracji do Europy.
Korupcja pozostaje głównym problemem w Mauretanii.
Były prezydent Aziz został skazany na pięć lat więzienia pod zarzutem nielegalnego wzbogacenia się i defraudacji i został wykluczony z kandydowania w wyborach.
Kraj ten jest uważany za bogaty w różne zasoby naturalne, takie jak żelazo, złoto i fosforany, i jest wschodzącym rynkiem w sektorze naftowym w Afryce. Jednak według Organizacji Narodów Zjednoczonych około 59% populacji żyje w biedzie.
Kraj ma także ogromny potencjał w zakresie energii odnawialnej – zwłaszcza zielonego wodoru. Ten rodzaj energii mógłby ostatecznie zapewnić czystszą alternatywę dla paliw kopalnych i odegrać rolę w przejściu kraju na energię bezemisyjną.
Według Afrykańskiego Centrum Studiów Strategicznych inwestorzy z Europy, Azji i Bliskiego Wschodu, zwłaszcza ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dążą do uczynienia z Mauretanii centrum energetycznego produkującego ekologiczny wodór.
Prezydent Ghazouani prowadził także kampanię na temat znaczenia bezpieczeństwa kraju.
Mauretania położona jest w regionie Sahelu, półsuchym pasie ziemi na południe od Sahary, będącym siedliskiem działalności dżihadystów, ale od 2011 r. kraj ten jest ogólnie wolny od ataków.
Jednak sąsiednie Mali w dalszym ciągu cierpi z powodu częstych ataków dżihadystów.
Analitycy częściowo przyznali rację prezydentowi Ghazouani, którego długa kariera w armii i służbach bezpieczeństwa pozwoliła mu na głębokie zrozumienie wyzwań stojących przed dżihadystami w regionie Sahelu.
Agence France-Presse poinformowała, że prezydentowi Ghazouani udało się nawiązać bliski sojusz z zachodnimi partnerami, takimi jak Francja i Stany Zjednoczone, ale zależało mu również na utrzymaniu stosunków ze swoimi sąsiadami pod przewodnictwem wojskowym, takimi jak Mali, Burkina Faso i Niger, którzy niedawno stronił od wpływów Zachodu.
Szef Dowództwa Stanów Zjednoczonych w Afryce, Generał Michael Langley powiedział, że Mauretania odgrywa „długoterminową” rolę w zwalczaniu terroryzmu i zapobieganiu brutalnemu ekstremizmowi w regionie Sahelu.
Sheikhani Khalil, profesor komunikacji na Międzynarodowym Uniwersytecie Libańskim w Mauretanii, powiedział BBC, że prezydent Ghazouani sprzymierzył się z Mauretanią i Stanami Zjednoczonymi w celu zwalczania ataków.
Dodał: „Amerykańskie siły specjalne prowadzą ciągłe ćwiczenia szkoleniowe dla jednostek mauretańskich sił specjalnych w celu zabezpieczenia granic państwowych, co zwiększa zdolności taktyczne i gotowość bojową naszych sił zbrojnych”.
Analitycy twierdzą, że zdolność Mauretanii, jako ważnego gracza w zakresie bezpieczeństwa regionalnego, do kontynuowania tej roli przywódcy zależy w dużej mierze od skutecznego i pokojowego przekazania władzy, które doprowadzi do stabilnego rządu.
Więcej artykułów na temat kryzysu w Sahelu w BBC:
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”