Trzecia fala epidemii puka do naszych drzwi, jest już bardzo blisko, a zagrożenie ze strony Govt-19 w ostatnich dniach rośnie – powiedział sekretarz stanu ds. Zdrowia Voltaire Kroska. Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
Spotkanie poświęcone było m.in. sytuacji, w której obecnie zlokalizowane są siłownie i kluby fitness. Wśród prelegentów był Tomas Napyorkovsky, prezes Polskiej Federacji Fitness. Wyraził to na początku swojej długiej przemowy Ponieważ 81 proc. Ośrodków nie otrzymuje wsparcia z budżetu państwa, sytuacja branży jest bardzo trudnaPonieważ nie spełnia wszystkich wymaganych kryteriów. Jego zdaniem działalność klubów fitness nie miała wpływu na rozwój epidemii.
Wszystkie kluby i siłownie podczas biegania były ściśle higieniczne. Według Napyorkovsky’ego ryzyko infekcji było tam niskie, znacznie mniejsze niż w dużych centrach handlowych lub innych miejscach, w których nie przestrzegano polityki odległości.
Prezes Federacji Fitness przekonywał, że zakaz tej branży, oparty na produktach wytwarzanych w różnych krajach europejskich, nie miałby pozytywnych skutków, wręcz przeciwnie, gdyby ludzie mogli tam trenować i poprawiać kondycję fizyczną, infekcja byłaby bardzo mniej. W zdrowym ciele zdrowy duch – Tak się kłócił.
Crosca nie do końca zgodził się z argumentami przedstawiciela działu fitness. Przyznał, że żadna z osób pracujących w swoim stanie fizycznym nie ponosi odpowiedzialności za wszystkie dolegliwości związane z epidemią, ale w obecnej, trudniejszej sytuacji epidemicznej, Nie mógł bardziej zgodzić się z planem otwarcia klubów treningowych i siłowni.
Sytuacja jest bardzo energiczna i od kilku dni obserwujemy wzrost infekcji. Zwiększone rozprzestrzenianie się wirusa koronowego oznacza, że jesteśmy zmuszeni do podjęcia skuteczniejszych działań, w tym niebezpiecznego typu brytyjskiego. Może to być nawet powrót do ograniczeń, które zostały tymczasowo usunięte kilka dni temu. Ale nadal Myślę, że wszyscy widzieli, co wydarzyło się w ostatni weekend w Jakoban lub na plaży. Nie wszyscy mądrze zdają ten egzamin – zgodził się Kroska.
O potrzebie przestrzegania reżimu zdrowotnego mówił także szef Głównego Inspektora Zdrowia Christoph Saska.
Walczymy o życie i zdrowie tysięcy ludzi. Widzimy rozprzestrzenianie się wirusa. Mam nadzieję, że nie da się złagodzić istniejących ograniczeń, ponieważ doprowadzi to do szybkiego rozwoju epidemii. To może być bardzo trudne – Dodany.
Rząd od prawie roku konsultuje się z Radą Lekarską, jakie kroki należy podjąć, aby złagodzić skutki Covit-19. Croska zasugerował zorganizowanie spotkania biznesowego z ekspertami rady, szukając kompromisu w kwestii sprawności. Europosłowie zażądali, aby takie spotkanie odbyło się jak najszybciej, nawet w lutym.
Sekretarz Stanu ds. Rozwoju, Pracy i Technologii Andrzej Good-Mostov mówił w miniony piątek o stanie branży turystycznej po zniesieniu ograniczeń związanych z epidemią Govt-19.
Branża z zadowoleniem przyjęła możliwość wznowienia działalności, a higiena będzie wszędzie zgodnie z zaleceniami. To, co wydarzyło się w weekend w Sagopany, polegało na tym, że przedstawiciel ministerstwa powiedział o „nieodpowiedzialnym” zachowaniu niewielkiej grupy gości. Policja i inne służby przeprowadzą kontrole i w razie potrzeby interweniują. Mam nadzieję, że tak jest Wyjaśnił.
Soczek bardzo dobrze ocenił wydarzenia, które miały miejsce na saksofonie. Powiedział: „Jeśli takie zaraźliwe zachowanie będzie się powtarzać, należy rozważyć powrót do wcześniej istniejących ograniczeń”.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.