Raport Komisji Polityki Fiskalnej wygląda gorzej niż rok temu
Raport wygląda gorzej niż miesiąc temu. Wprawdzie podwyżki za granicą nie mają sprzyjać inflacji w Polsce, ale RPP wskazuje na kilka globalnych czynników inflacyjnych: słaby wzrost gospodarczy w głównych gospodarkach i spadające ceny surowców.
Jednocześnie Rada zwraca uwagę na krajowe czynniki inflacyjne: słabnący wzrost PKB, w tym konsumpcji oraz niską dynamikę kredytu. Nie wspomina się już również o wysokim wzroście płac.
Bank centralny nadal oczekuje, że inflacja w poprzednich miesiącach będzie miała wpływ na obniżenie inflacji „w kierunku celu inflacyjnego”, ale NBP powiedział, że powrót do celu będzie „stopniowy”.
Brak poprawy prognoz
NBP opublikował nowe szacunki CPI i PKB. Zgodnie z oczekiwaniami, obniżeniu uległy krótkookresowe (2023) oczekiwania inflacyjne, choć projekcje na lata 2024-25 nie zmieniły się istotnie (1,25 pkt. proc. mniej na 2023 r., 0,2 pb na 2024 r., bez zmian na 2025 r.).
Dlatego nie widzimy poprawy projekcji inflacji. Są niższe, ale wynika to z zewnętrznych szoków podażowych w IV kw. 2022 r. i I kw. 2023 r. oraz złagodzenia dolnego punktu startowego. RPP dużo mówi o krajowych czynnikach inflacyjnych, ale wyniki danych już nie. optymistyczny. Inflacja bazowa, w przeciwieństwie do CPI, nie obniżyła się w IV kw. 2022-1 kw. 2023 w Polsce i za granicą. Nowe projekcje CPI wskazują na trwałość i trwałość szoku inflacyjnego.
Projekcje NBP dla PKB pozostają niemal niezmienione w stosunku do listopadowej rewizji. Według NBP tegoroczny PKB ma wzrosnąć o 0,9% r/r (przedział -0,1% do 1,8%), wobec 0,7% r/r (przedział -0,3% do 1,6%) prognoza listopadowa.
Spodziewamy się ostrożnego optymizmu podczas jutrzejszej konferencji prasowej wojewody
Uwaga rynku przenosi się teraz na jutrzejszą konferencję prasową prezesa NBP Adama Klapińskiego. NBP odbiera mieszane sygnały. Z jednej strony niższa inflacja w IV kw. 2022 i I kw. 2023 niż oczekiwał NBP i rynek, a także słaba konsumpcja (spadki rok do roku w 4 kw. 2022 i prawdopodobnie 1 kw. 2023) dają niewielką pewność i bardziej pesymistyczne stanowisko. Z drugiej strony trend inflacji bazowej jest niepokojąco wysoki, a wzrost płac okazał się silniejszy niż oczekiwał bank centralny. Ponadto prognoza nadal wskazuje na wyższe poziomy inflacji w horyzoncie 2025 r.
Zakładamy, że prezes będzie jutro optymistycznie nastawiony, ale ostrożny w ogłaszaniu końca cyklu zacieśnienia lub cięć. Główne banki centralne obawiają się o stabilność inflacji bazowej, a my zwracamy uwagę, że ceny bazowe będą w Polsce „lepkie” w dłuższej perspektywie. W takim otoczeniu nie widzimy miejsca na obniżkę stóp procentowych w tym roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że kolejnym ruchem RPP będzie obniżka stóp, ale przy utrzymującym się ryzyku wysokiej inflacji początek cyklu deflacyjnego rozpocznie się dopiero w 2024 roku.
Nowe projekcje CPI wskazują na trwałość i trwałość szoku inflacyjnego
Prognoza NBP dla CPI i PKB vs prognoza ING
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.