W środę na rękach byłego prezydenta Donalda Trumpa, gdy opuszczał on swoją rezydencję w Nowym Jorku, aby wziąć udział w zbliżającym się procesie, pojawiły się tajemnicze ślady.
Na wielu zdjęciach widać, jak Trump macha do prasy, gdy w środę rano opuszczał Trump Tower, z małymi czerwonymi kropkami. Nie jest jasne, co jest przyczyną poszczególnych plam. Rzecznik kampanii byłego prezydenta nie odpowiedział natychmiast na prośbę Business Insidera o komentarz.
Ze zdjęć z przystanku kampanii w Atkinson w stanie New Hampshire wynika, że we wtorek wieczorem Trump nie miał kropek na dłoni.
Później w środę amerykański sędzia okręgowy Lewis Kaplan upominał Trumpa za jego zachowanie podczas drugiego procesu w sprawie impeachmentu autora E. Gene’a Carrolla. Proces toczy się wokół zeznań byłego prezydenta w sprawie twierdzeń Carrolla, że w latach 90. zgwałcił ją w domu towarowym na Manhattanie. W poprzednim procesie uznano, że Trump rzeczywiście jest odpowiedzialny za zniesławienie Carrolla, ale ten proces dotyczy innego zestawu komentarzy, w tym oświadczeń, które Trump złożył po przegranej w pierwszej sprawie.
„Zanim wezwę ławę przysięgłych, poproszę pana Trumpa, aby zachował szczególną ostrożność i mówił cicho, aby ława przysięgłych go nie usłyszała” – powiedział Kaplan.
Trump uderzał ręką w stół doradcy.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”