Sheldon Keefe zwrócił się do mediów po zwycięstwie swojego zespołu w czwartym meczu nad Florida Panthers w półfinale Konferencji Wschodniej.
W związku z rosnącą pilnością zespołu:
Z punktu widzenia wysiłku, myślę, że był to nasz najlepszy wysiłek w całym sezonie od początku do końca. Nie było prawdziwego zatrzymania. To oczywiście bardzo zacięty mecz, ale nasza konkurencyjność w defensywie – i nasza pilność w defensywie – była najlepsza przez cały rok. To była niesamowita robota naszych chłopaków dzisiejszego wieczoru.
O imponującym opanowaniu Josepha Walla w grze:
Nasz zespół przed nim dał mu dziś wszelkie szanse na sukces dzięki temu, jak z nim rywalizuje z liczbą zablokowanych strzałów, które otrzymaliśmy dzisiaj i luzem krążka. Ale we wszystkim, co robił, wydawał się naprawdę pewny siebie i miał kontrolę.
Wczoraj padło pytanie, czy brałem pod uwagę Matta Murraya na ten start. Udzielono bardzo krótkiej odpowiedzi negatywnej. Żałuję, że nie zwróciłem na to uwagi w tamtym czasie. To nie jest odbicie tego, co myślimy o Matt Murray. Chodzi bardziej o to, co myślimy o Jo Wall i jego rozwoju w ciągu ostatniego roku.
To znacznie powyżej tego, czego byśmy się spodziewali, jeśli chodzi o harmonogram, zwłaszcza dla faceta, który opuścił obóz treningowy, dużo poza sezonem, nie trenował, nie mógł grać na swojej pozycji, był za ósemką z nami był za ósemką z Marlies. Żeby grał tak, jak grał i jak grał w ostatnim meczu sezonu regularnego przeciwko Tampie, i grał tak, jak grał, kiedy trafił do siatki tutaj w play-offach, jest powodem, dla którego go nie kwestionujemy. Będzie mógł jechać jeszcze dziś.
Wykonał ogromną pracę. Podobało mi się też, jak chłopaki o niego dbali.
O tym, czego dowiodły gry Williama Nylandera i Mitcha Marnera:
Wiele różnych rzeczy. Po pierwsze, że im zależy. Dbają głęboko. I z tego powodu podejmujesz taki wysiłek. Nie chcieli iść po cichu. O tym rozmawialiśmy. Zostawilibyśmy tam wszystko dzisiaj.
Oczywiście po stronie treningowej patrzysz i mówisz: „To jest norma”. To tutaj próbowaliśmy się dostać. To jest wymagane. Pod tym względem nie możemy zwalniać tempa.
Myślałem, że wszyscy grali dzisiaj ostro. To kolejny bliski mecz. Okazuje się, że Willie i Mitch trafili dla nas w cele, co jest ogromną rzeczą. Bez względu na to, kto przerzuci krążek za linię, musimy grać zespołowo. Myślałem, że zrobiliśmy to tutaj dzisiaj.
Floryda znów zagrała mocno. Niewiele się dzieje w obie strony. Tam są bardzo cienkie marginesy. Nasze wysiłki i reakcje naszych chłopaków – oraz sposób, w jaki grali razem jako grupa – są świetne, ale to jedna odpowiedź. Jest potrzebny dzisiaj. To jedyny w harmonogramie. Teraz mamy kolejny w harmonogramie.
Chcieliśmy sprowadzić to z powrotem do Toronto. Cieszymy się, że to zrobiliśmy.
O tym, czy drużyna może cieszyć się tym zwycięstwem w danych okolicznościach, czy też skupia się wyłącznie na meczu 5:
Zdecydowanie lubisz to w pokoju, ale zanim tu wyjdziemy i wsiądziemy do autobusu, wiesz, że to tylko jedno. Mamy tu długą drogę do przebycia. Zdecydowanie nie jesteśmy zadowoleni. Na pewno nie będzie łatwiej.
Zadanie i wyzwanie, które mamy tutaj dzisiaj, chłopaki poznali i wykonali. Teraz musimy zabrać go z powrotem do Toronto. Musimy podjąć ten sam wysiłek. Wyzwaniem jest sprowadzenie jej tutaj z powrotem [to Florida].
Chcieliśmy zbudować pozytywną dynamikę. Myślimy, że zrobiliśmy to dziś wieczorem. Chcemy sprowadzić go z powrotem do Toronto i sprawić, że zawody będą trochę niewygodne. Muszą się spakować i jutro lecieć do Toronto. Zrobiliśmy. Teraz musimy pracować, aby go przywrócić [to Florida].
O występie Williama Nylandera:
Myślałem, że Will, podobnie jak wielu naszych chłopaków, zagłębił się trochę bardziej. To nie jest duża różnica, ale niezależnie od tego, jakiego procentu chcesz się pozbyć, to trochę więcej. Każdy ma trochę do zaoferowania. Wola nie jest inna.
Czasami jest to związane z twoim wysiłkiem. Czasami skupiasz się tylko na szczegółach, graniu na swojej pozycji, szczegółach zmiany linii, długości zmiany i tym podobnych rzeczach. Skontaktowano się z naszymi ludźmi dziś wieczorem. To na pewno była wola.
O tym, jak dobrze drużyna zakończyła mecz po tym, jak Panthers osiągnęli wynik 2:1 i ogłosili przerwę:
Do tego momentu myślałem, że gramy naprawdę dobry okres. Wykonaliśmy rzut karny, a potem straciliśmy bramkę. Tak naprawdę chodziło tylko o to, by dać naszym chłopakom chwilę wytchnienia i pozwolić tłumowi na chwilę się uspokoić.
W tym terminie nie musiałem wiele mówić. Nasze miejsce i nasi chłopcy byli dzisiaj naprawdę dobrzy, jeśli chodzi o pocieszanie się nawzajem, mówienie właściwych rzeczy, wychodzenie i robienie tego. Chciałem dać naszym chłopakom trochę oddechu, pozwolić, by gra się trochę uspokoiła i wrócić do gry.
To był dla nas świetny trzeci okres pod wieloma względami. Ponieważ sezon był tak konkurencyjny, chłopaki poszli do przodu i zrobili wszystko, co musieliśmy zrobić, aby wygrać. Podobało mi się oczywiście to, że zdobyliśmy drugiego gola i sposób, w jaki to zrobiliśmy. I uwielbiałem odpowiadać, gdy osiągnęli wynik 2-1.
Nie było paniki. Właśnie wyszliśmy i skończyliśmy pracę.
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.