Gra rozpoznawania gier.
Kanada była boleśnie blisko Aby zapewnić sobie pierwsze w historii punkty w środowych finałach Mistrzostw Świata FIFA, niestety spadli z drugą na świecie Belgią 1:0 w Katarze.
I chociaż gracze byli wyraźnie przygnębieni po niewielkiej porażce, fani piłki nożnej na całym świecie oklaskiwali dzielne wysiłki Kanady w meczu, wyrażając przekonanie, że wyniki zostaną osiągnięte, jeśli gracze będą nadal prezentować takie występy.
Jednym z głosów, który z pewnością wzbudzi zaufanie i zapewni pocieszenie, jest legenda francuskiej piłki nożnej i belgijski asystent trenera Thierry Henry, który obejmował każdego kanadyjskiego gracza w tunelu, gdy szedł do szatni po meczu.
Henry zna wielu członków kanadyjskiego składu, który trenował CF Montreal (wówczas znany jako Montreal Impact) od listopada 2019 do lutego 2021.
Henry osiągnął prawie wszystko w swojej karierze piłkarskiej, w tym Mistrzostwa Świata 1998 i Mistrzostwa Europy 2000 z Francją. W 600 meczach w karierze na poziomie klubowym pomiędzy Monako, Juventusem, Arsenalem, Barceloną i New York Red Bulls, 45-latek strzelił 260 bramek i zdobył pięć tytułów mistrzowskich i jeden tytuł Ligi Mistrzów z Barceloną w 2009 roku.
Henry jest również najlepszym strzelcem Francji z 51 golami w 126 meczach.
Jako trener, rodak Les Ulis został mianowany przez były klub Monaco w październiku 2018 roku, ale został zwolniony trzy miesiące później po zaledwie czterech zwycięstwach, pięciu remisach i 11 porażkach. W listopadzie 2019 został głównym trenerem Montreal Impact, prowadząc ich do dziewięciu zwycięstw, czterech remisów i 16 porażek w MLS, omijając play-offy.
Henry rezygnuje z pracy na początku 2021 roku, aby wrócić do rodziny w Anglii. Obecnie jest na swoim drugim stażu jako asystent trenera w reprezentacji Belgii pod wodzą Roberto Martineza.
Więcej z Yahoo Sports
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.