Tesla Model Y została zbudowana w Giga w Teksasie i została zauważona na drogach publicznych w Austin

Tesla Model Y została zbudowana w Giga w Teksasie i została zauważona na drogach publicznych w Austin
Źródło: Jeff Roberts/YouTube

Nowo zbudowany samochód Tesla Model Y Został zauważony na drogach publicznych wokół fabryki Giga Texas w Austin.

Widoczność jest kolejną wskazówką, że producent przygotowuje się do rozpoczęcia masowej produkcji samochodów klientów już w najbliższym czasie.

Samochód został zauważony przez Jeff Roberts, który dokonał jednego ze swoich najbardziej ekscytujących odkryć, wykorzystując drona nie w powietrzu, ale z tyłu ciężarówki.

Podczas oczekiwania na skręcenie w lewo po przelocie dronem nad Giga Texas, czarny Model Y opuszcza fabrykę w Nowo nazwana Tesla Road.

Po przebiciu się przez ruch uliczny i złapaniu czarnego Y Long Range z 19-calowymi kołami Gemini, brak tablicy rejestracyjnej jest dobrodziejstwem, że ten samochód nie został sprowadzony z Fremont, ale został niedawno zbudowany w Giga Texas.

Elektryczny SUV prawdopodobnie wydłuży nogi do testu drogowego, po raz pierwszy zobaczyliśmy Model Y zbudowany w Giga Texas na drogach publicznych.

Widzieliśmy Prawie tuzin wcześniej w tym tygodniu, ale został wycofany i podłączony do ładowarek docelowych poza fabryką.

Rząd nowo zbudowanej Tesli Model Y zauważony poza Giga Texas [Update]

Tesla miał nadzieję, że rozpocznie produkcję w Giga Texas przed końcem 2021 roku, ale pojawiły się plotki, że pierwsze dostawy będą miały miejsce przed końcem pierwszego kwartału.

Oficjalną datę możemy otrzymać w środę, kiedy prezes będzie Oczekuje się, że pojawi się Elon Musk W czwartym kwartale 2021 r. i całoroczne rozmowy o zarobkach.

Poniżej możesz obserwować most nad dronem. Model Y został zauważony o 13:45.

READ  „Myślałem, że to już koniec”: lot USA z uciekinierem wylądował prawie 9500m w 8 minut

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *