NS. PETERSBURG, FL – Wśród urządzeń biurowych, z którymi podróżują Toronto Blue Jays, jest niszczarka, a każdy drukowany przez nich dokument zawiera dowolne dane, zanim trafią do kosza.
Nie jest to nowa praktyka, ponieważ inny sztab szkoleniowy robi to już od około dekady. Nowy zwyczaj kręgarza zespołowego polega na dwukrotnym sprawdzaniu, czy wszystkie karty informacyjne zostały usunięte z jego czapek przed ich zapakowaniem, aby ktoś nie znalazł ściągawki i podał ją do recepcji rywala.
Jest to stopień ostrożności, graniczący z paranoją, że największe kluby ligowe mają własne informacje i po części pomagają wyjaśnić, dlaczego Blue Jays byli tak zdenerwowani, że Kevin Kiermayer chwycił kartę łapacza podczas gry na planszy. Poniedziałek.
Liczy się nie konkretna informacja o planie gry, którą gracz Tampa Bay Rays wrócił do bunkra i potajemnie przekazał koordynatorowi terenowemu Paulowi Hooverowi, ale okno do myślenia Blue Jays, które zapewnia.
Dekonstrukcja karty pozwala Rays zobaczyć, jakie informacje Blue Jays przekazują swoim graczom, jak je prezentować i ekstrapolować, w jaki sposób dane są przetwarzane w celu ich rozpowszechniania. Ktoś w klubie powiedział, że karty używane przez myśliwych zawierają znacznie więcej danych niż te używane przez meloników i obrońców, i jest to karta, której nie chcą, aby zobaczyła ją inna drużyna.
Nie jest więc optymalne, że Blue Jays zmierzyli się 19 razy w sezonie i mogli spotkać się w tym roku poza sezonem.
To, co niektórych Blue Jayów szczególnie denerwowało, to sposób, w jaki Kiermayer chwycił piłkę po zdobyciu jednej trzeciej zmiany na bazie domowej, a następnie prześlizgnął się do Hoovera. Kiedy Kirk zdał sobie sprawę, że zaginął, menedżer Charlie Montoyo wysłał chłopca do legowiska Rice’a, aby poprosił o jego zwrot, a on wrócił z wiadomością, w której naświetliła sytuację, coś w stylu: „I tak nie możemy uderzyć Robbiego Raya. „
Generalny menedżer Blue Jays, Ross Atkins, rozmawiał na boisku ze swoim odpowiednikiem Rays, Erikiem Neanderem, przed meczem we wtorek, a potem menedżer Kevin Cash wyszedł, aby porozmawiać z Montoyo. Cash w końcu go przeprosił, a Atkins, trener pitchingu Pete Walker, „i jeśli będę musiał porozmawiać z Robbie Rayem, nie będę miał z tym problemu” – powiedział. „Charlie i ja często chodzimy tam i z powrotem w trakcie meczu, naprawdę myślałem, że żartuje. Niezależnie od tego, nie jest idealnie i przepraszam za to”.
Montoyo nazwał to „Agua Under the Bridge” i po przeprosinach Cash odpowiedział „nie” na pytanie, czy spodziewa się dalszych reperkusji.
Na razie być może i chociaż nie było od razu jasne, czy Major League Baseball była w to zaangażowana, jest to interesujące studium przypadku sportu od dawna kojarzonego z powiedzeniem: „Jeśli nie oszukujesz, nie próbujesz”.
Z pewnością istnieją pewne szare obszary w tym, jak daleko Kiermayer był na uboczu, jeśli w ogóle, a biorąc pod uwagę skandale w ostatnich latach dotyczące kradzieży sygnałów systemowych Houston Astros i nielegalnego używania smartwatchy Boston Red Sox, można to zobaczyć w żyłka sportowa a duch gier.
W widocznym nagraniu wideo, doświadczony odkrywca z konkurencyjnym klubem, surowo przyjrzał się sprawie, kręcąc głową, mówiąc: „To bzdura – co Kiermayer robi, podnosząc to? Chcę pokonać uczciwego i uczciwego faceta. Jeśli masz zamiar się temu przyjrzeć, jaka jest różnica między kliknięciem kosza?”
Z drugiej strony, wieloletni trener z innej organizacji nie sprzeciwił się działaniom Kiermayera, mówiąc: „Zawsze gram zgodnie z zasadą odkrywania strażników, przegranych, płaczu… (druga drużyna dostaje kartę) to szansa, którą wykorzystujesz ”.
Tymczasem były pomocnik Blue Jays, Vernon Wells, podzielił opinię, że najprostszym sposobem na uniknięcie utraty informacji o własności jest przede wszystkim nieużywanie ściągawek na boisku.
„Cała ta sprawa jest głupia. Oto pomysł… Naucz się lepiej gry i lepiej ucz się gry! Nie potrzebujesz kart, jeśli jesteś uczniem gry. Przestań być botami i graj w tę grę!” Świergot.
Cash bronił swojego gracza, mówiąc: „karta leży na podłodze”, a po obejrzeniu wideo: „Wyglądało na to, że myślał o oddaniu przysługi, a on po prostu powiedział:„ Zapomnij o tym, cokolwiek to jest, on tu siedzi, ja”. Zabiorę go i zabiorę”.
Kiermayer, kiedy skontaktował się z kolegą z drużyny Sportsnet, Arashem Madani, początkowo powiedział, że nie jest pewien, czy ta karta była tą, którą miał przy swojej pozycji poza kortem, ponieważ wszystkie są bardzo podobne.
„Wtedy, kiedy go podniosłem, zdałem sobie sprawę, że tak. Nigdy na to nie spojrzałem, powiedziałbym to” – powiedział. „Ale jednocześnie nie upuszczę go ani nie przyniosę z powrotem. Nie wiem, co myślą o tym lub podobnym. Wtedy zobaczyłem go na podłodze i podniosłem go niedbale, nie myśląc o tym od tego czasu nic o nim nie słyszałem.
„Wszystko to było bardzo szybkie, a po tym, jak to zrobiłem, byłem jak cholera, raporty z ich wyprawy lub cokolwiek było na ziemi i chwyciłem to” – kontynuował. „Doszło do punktu, w którym nie przywróciłbym tego ani nie zrobiłem. Jest wrzesień, nieważne. Nie wiedziałem, co się dzieje”.
Być może, a może dostrzegł okazję do zdobycia przewagi w ferworze i wykorzystał ją. Tak czy inaczej, czyn Kiermayera wywołał poruszenie w branży i tak już podejrzliwy wobec ochrony danych i dał powód do większej ostrożności.