23 czerwca rząd brytyjski ogłosił szereg środków, od regulacji po finansowanie projektów aktywnego usuwania gruzu, w celu uczynienia kraju liderem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju kosmosu.
George Freeman, minister nauki, badań i innowacji, ogłosił pakiet o nazwie Space Sustainability Plan, którego celem jest stworzenie standardu zachęcającego firmy, wraz z inwestorami i ubezpieczycielami, do przyjęcia najlepszych praktyk w zakresie zrównoważonych operacji kosmicznych.
Celem tych wysiłków jest „ustanowienie globalnych ram handlowych dla przenoszenia, licencjonowania i regulacji komercyjnych satelitów, tak abyśmy mogli obniżyć koszty do tych, które są zgodne z najlepszymi standardami zrównoważonego rozwoju”, powiedział w przemówieniu podczas czwartego Space Sustainability Szczyt Fundacji Safe World i Brytyjskiej Agencji Kosmicznej. „Musimy uwzględniać zrównoważony rozwój w naszym sektorze komercyjnym”.
Plan składa się z czterech głównych elementów, choć Freeman podał kilka szczegółów na jego temat w swoich wypowiedziach. Pierwszym z nich jest przegląd ram prawnych w Wielkiej Brytanii dotyczących wszelkich działań tropikalnych. „Naszą ambicją jest przewodzić w globalnych standardach regulacyjnych dotyczących działalności tropikalnej. Chcemy, aby był kierowany przez przemysł i wspierany przez rząd”. Drugim elementem jest międzynarodowa praca nad zrównoważonym rozwojem przestrzeni kosmicznej w organizacjach takich jak Organizacja Narodów Zjednoczonych i kraje G7.
Trzecią częścią planu jest opracowanie „prostych i dokładnych wskaźników” do pomiaru trwałości działań kosmicznych. Freeman nie określił, co zostanie uwzględnione w tych wskaźnikach, które, jak powiedział, zostaną opracowane w ciągu najbliższych kilku miesięcy, ale powiedział, że mogą służyć jako „znak zestawu” lub standard bezpieczeństwa i jakości, który może być atrakcyjny również dla firm jako inwestorzy środowiskowi, społeczni i zarządcy (ESG)).
„Dla mnie sukces będzie, gdy ludzie zaczną mówić, że musisz zdobyć licencję orbitalną w Wielkiej Brytanii, ponieważ jeśli będziesz się tego trzymać, koszty ubezpieczenia spadną, koszty licencji spadną” – powiedział. „Musimy dać prowadzenie i pokazać, jak wygląda technologia kosmiczna kompatybilna z ESG, start w kosmos i programy na orbitę kosmiczną. Jeśli uda nam się to zrobić, na początek w prosty sposób, myślę, że zaczniemy odblokowywać niektóre z nich Finansowanie ESG”.
Czwarty składnik to niewielka kwota dodatkowego finansowania na program aktywnego usuwania zanieczyszczeń. Rząd powiedział w oświadczeniu, że zapewni 5 milionów funtów (6,1 miliona dolarów) na kolejną fazę tego programu, co pozwoli mu „poruszać się w tempie” i wybrać dwa zespoły jeszcze tego lata. W zeszłym roku rząd przyznał trzy kontrakty na łączną kwotę około 1 miliona funtów konsorcjom kierowanym przez Astroscale, ClearSpace i Surrey Satellite Technology Ltd. do wstępnych studiów wykonalności.
Rząd potwierdził również 5 milionów funtów na Narodowy Program Monitorowania i Śledzenia Przestrzeni Kosmicznej. Program ten inicjuje usługę oceny kolizji dla licencjonowanych operatorów satelitarnych w Wielkiej Brytanii.
Przemówienie Freemana wyszło dzień po notatkach nagranych na konferencji przez Karola, księcia Walii, na temat trwałości przestrzeni kosmicznej. „Musimy opracować zrównoważony i trwały sposób na wykorzystanie przestrzeni kosmicznej, tak jak musimy tu na Ziemi” – powiedział.
Wezwał do „Astro Carta” na rzecz zrównoważonego rozwoju kosmosu, który, jak powiedział, może opierać się na kierowanych przez USA porozumieniach Artemis „aby stworzyć pokojową, ale zdecydowaną i zrównoważoną eksplorację kosmosu”. Nie powiedział, co ta umowa będzie zawierać ani jak będzie rozwijana.
Freeman poparł koncepcję Astro Carta, kreśląc paralele z Magna Carta w Anglii. „To, co książę Karol określił z wielką mocą, to to, że potrzebujemy podobnie szlachetnego zestawu zasad, które nas prowadzą” – powiedział. „Myślę, że artykuł Astro Carta dotyczy ustalenia pewnych zasad, czyli tego, że powinniśmy udać się w kosmos w następnej fazie, mając na uwadze zrównoważony rozwój we wszystkim, co robimy”.