Kreml twierdzi, że zastąpił kontrowersyjnego szefa swojej agencji kosmicznej, człowieka, który wielokrotnie groził Rosji porzuceniem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jeśli sankcje nie zostaną zniesione.
Dmitrij Rogozin, były dyrektor generalny Roskosmosu, znany jest ze swoich prowokacyjnych komentarzy, w tym grożenia wojną nuklearną i mówienia Stanom Zjednoczonym, że będą potrzebować „miotły”, aby podróżować na stację kosmiczną.
Ale rosyjska agencja kosmiczna i NASA potwierdziły w piątek, że podpisały teraz umowę o integracji lotów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Porozumienie umożliwi rosyjskim kosmonautom latanie na pokładzie amerykańskiego statku kosmicznego w zamian za wejście Amerykanów na pokład rosyjskiej rakiety Sojuz od 9 września.
Były amerykański astronauta Scott Kelly powiedział CBC News, że była to „zła decyzja”.
„W tej chwili nie jestem wielkim fanem Rosjan podróżujących amerykańskim pojazdem” – powiedział. „Nie byłem zbyt szczęśliwy widząc to. Myślę, że wysyła to złą wiadomość. Myślę, że to zła optyka”.
Kelly latał na pokładzie rosyjskiego samolotu Sojuz i dowodził Międzynarodową Stacją Kosmiczną podczas trzech ekspedycji w przeszłości.
O ile nie ma innej opcji, powiedział Kelly, Stany Zjednoczone i Rosja nie powinny iść razem, podczas gdy siły rosyjskie zabijają cywilów i toczą śledztwo w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie.
Ale Kelly powiedział, że cieszy się, że Rogozin został usunięty, o ile nie został umieszczony w bardziej wpływowej roli w rosyjskim rządzie.
Nie obniżaj rangi Rogozina: Garno
Członek parlamentu i pierwszy astronauta Kanady w kosmosie, Marc Garneau, powiedział, że z doniesień medialnych rozumie, że prezydent Rosji Władimir Putin ma inne plany wobec Rogozina, wieloletniego sojusznika prezydenta i przywódcy narodowego.
„To nie ma nic wspólnego z jego występem tam, ma więcej wspólnego z pragnieniem Putina, by przyjąć nową rolę” – powiedział Jarneau CBC News.
Rosyjskie media państwowe podały, że Rogozina zastąpi były wicepremier Jurij Borysow.
Ten ruch jest ostatnim z serii rzadkich wydarzeń po tym, jak napięcie na Ziemi na Ukrainie osiągnęło nowy poziom, gdy uderzyło w Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Prezydent USA Joe Biden ogłosił sankcje w celu „podważenia” rosyjskiego programu kosmicznego w tym samym dniu, w którym siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Rogozin odpowiedział pytaniem „Kto uratuje Międzynarodową Stację Kosmiczną przed niekontrolowanym odchyleniem i wpadnięciem w Stany Zjednoczone lub Europę?”
Od tego czasu Rogozin wszczął głośną wojnę na słowa w Internecie i zamieścił film, na którym pracownicy zakrywają flagi międzynarodowych partnerów i taśmę z boku pocisku. W marcu Rosmoscos opublikował również fałszywe wideo przedstawiające rosyjskich kosmonautów porzucających amerykańskiego astronautę na pokładzie stacji kosmicznej.
Potem przyszedł ruch, który rozgniewał świat.
Agencja Roscosmos opublikowała 4 lipca na platformie mediów społecznościowych Telegram dwa zdjęcia przedstawiające trzech astronautów demonstrujących z flagami Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej po tym, jak wspierane przez Rosję siły separatystyczne ogłosiły zwycięstwo w tych regionach.
Historycznie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna była latarnią morską współpracy międzynarodowej – i miejscem wolnym od polityki.
Kanada wydaje rzadkie oświadczenie potępiające
Agencje kosmiczne w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Europie odpowiedziały rzadkimi obciążającymi oświadczeniami.
Kanadyjska Agencja Kosmiczna dołączyła do NASA tydzień temu, potępiając wykorzystanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do „celów politycznych wspierających nielegalną wojnę z Ukrainą”.
Następnie Europejska Agencja Kosmiczna poszła jeszcze dalej, kończąc we wtorek współpracę z Rosją w sprawie wystrzelenia łazika na Marsa.
Jarneau powiedział, że gdyby był na stacji kosmicznej, kiedy zabierano flagi, nie byłby szczęśliwy.
„Wykorzystywanie ISS jako pojazdu do celów politycznych z pewnością nie jest dobrą rzeczą” – powiedział. „Teraz nie można tego cofnąć. Zrobione… to bardzo niefortunne, ponieważ umniejsza to jeden obszar współpracy międzynarodowej”.
Garneau powiedział, że wierzy, iż trzej astronauci „wydali rozkazy marszu” – prawdopodobnie z Rogozin lub wyżej i „musieli to zrobić”.
Powiedział, że Kanada musi być otwarta na możliwość, że Rosja porzuci Międzynarodową Stację Kosmiczną, ponieważ Moskwa jest tak nieprzewidywalna.
„Myślę, że zawsze musisz mieć oczy otwarte” – powiedział Garneau. „Piłka jest na boisku Rosji… myślę, że to oni są jedynymi, którzy mogą zainicjować zerwanie”.
Stwórz agencję niszczącą sankcje, mówi ekspert
Pavel Luzhin, rosyjski ekspert ds. polityki kosmicznej, powiedział, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna mogłaby przetrwać bez Rosji i że międzynarodowi partnerzy powinni zerwać więzi.
„Partnerzy zachodni powinni poważnie rozważyć, czy chcą kontynuować partnerstwo z Rosją”.
NASA chce, aby stacja kosmiczna działała do 2030 r., ale Rosja zobowiązała się do tego tylko do 2024 r.
Jill Stewart jest wykładowcą w London School of Economics, specjalizującym się w polityce, etyce i prawach eksploracji kosmosu. Powiedziała, że wszystkie kraje wykorzystują w pewnym stopniu działalność kosmiczną do napędzania propagandy i nacjonalizmu, ale Rosja używa stacji kosmicznej, aby spróbować zmienić narrację.
„Starają się kontrolować i przesuwać granice tego, co partnerzy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej są gotowi tolerować” – powiedziała.
Rosja była jednym z największych partnerów stacji kosmicznej w ciągu ostatnich trzech dekad. Przez większość tego czasu kupno miejsca na rosyjskiej rakiecie Sojuz było jednym z niewielu sposobów na podniesienie ceny, która teraz kosztuje aż 90 milionów dolarów za miejsce. Ale to się zmienia wraz z uruchomieniem SpaceX przez Elona Muska w USA
Trzej rosyjscy kosmonauci zaangażowani w propagandę polecieli na Międzynarodową Stację Kosmiczną samotnie w marcu, pierwszy raz od 22 lat, kiedy tylko rosyjska załoga poleciała na Międzynarodową Stację Kosmiczną bez astronautów z innych krajów.
NASA twierdzi, że nowa umowa dotycząca integracji lotów kosmicznych „zapewnia, że na pokładzie stacji znajdują się odpowiednio wyszkoleni członkowie załogi do podstawowej konserwacji i spacerów kosmicznych”.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”