Interwencja rządu rosyjskiego w celu wsparcia giełdy pomogła zapobiec ponownej wyprzedaży akcji w pierwszym dniu notowań po rekordowo miesięcznym zamknięciu giełdy.
Indeks MOEX Russia zakończył skróconą sesję w czwartek o 4,4 proc. wyżej, ponieważ kraj podjął środki, w tym zakaz opuszczania krajowych akcji przez cudzoziemców i krótkiej sprzedaży, aby uniknąć powtórki 33-procentowego spadku z pierwszego dnia inwazji na Ukrainę. . Indeks benchmarku spadł w lutym o 30 procent, zanim handel został zawieszony od 28 lutego.
Rosja, dotknięta bezprecedensowymi sankcjami, powiedziała, że jej fundusz majątkowy wkroczy i pobudzi rynek akcji nawet o 10 miliardów dolarów po ponownym otwarciu, podczas gdy prezydent Władimir Putin w środę wzmocnił tonącego rubla, żądając płatności w lokalnej walucie za gaz ziemny. Zakupy z „nieprzyjaznych” krajów.
Według oświadczenia zamieszczonego na swojej stronie internetowej, udział inwestorów detalicznych w dzisiejszym obrocie wyniósł 58 procent, z udziałem 567 000 detalistów i 121 profesjonalnych uczestników. Giełda podała, że całkowity wolumen obrotu w tym dniu wyniósł 108,6 mld rubli (1,1 mld USD).
„Z uwagi na ograniczenia dotyczące sprzedaży zagranicznej i repatriacji, nie jest to rynek funkcjonujący pod względem skutecznego odkrywania cen, biorąc pod uwagę, że rynek swobodnie płynący jest zdominowany przez obcokrajowców” – powiedział Hasnain Malik, strateg w Tellimer w Dubaju.
Moskiewska Giełda Papierów Wartościowych wznowiła w czwartek swoje czterogodzinne krótkie transakcje 33 z 50 akcjami uwzględnionymi w indeksie porównawczym. Wśród największych zdobywców znaleźli się gigant gazowy Gazprom PJSC i spółka naftowa Łukoil PJSC, podczas gdy Aeroflot PJSC spadł wraz z Mobile TeleSystems PJSC i Inter RAO JES. Inne duże firmy naftowe również osiągnęły lepsze wyniki, ponieważ ropa naftowa wzrosła w ostatnim miesiącu o ponad 20 procent, podczas gdy rosyjskie akcje się zamknęły.
Od czasu ostatniego handlu na rynku krajowym 25 lutego Stany Zjednoczone i Europa nałożyły na Rosję surowe sankcje w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę – uderzając we wszystko, od możliwości dostępu do rezerw walutowych po system przesyłania wiadomości bankowych SWIFT.
„Jest za wcześnie, aby stwierdzić”, czy ożywienie na rynku może trwać, powiedział Jacob Christensen, szef międzynarodowych badań makro i rynków wschodzących w Danske Bank A/S. „Byłbym sceptyczny, czy nie widzimy dużej presji cenowej na rynku” – powiedział. „Spodziewałbym się, że tak się stanie, jeśli nie dzisiaj, to z czasem, a zwłaszcza wtedy, gdy cudzoziemcy też chcą wyjść”.
W czwartek w Moskwie sprzedawano około 137 miliardów akcji, w porównaniu ze średnią 73,5 miliarda akcji dziennie w ciągu 12 miesięcy przed zamknięciem rynku na miesiąc. Objęty sankcjami pożyczkodawca VTB Bank PJSC spadł aż o 21 proc., zanim zrównał spadki do 5,5 proc. Sbierbank PJSC skrócił wcześniejsze zyski, by handlować o 4,2 procent wyżej po tym, jak Wielka Brytania ukarała dziś swojego dyrektora naczelnego Hermana Greve.
Tylko akcje z głównymi notowaniami w Rosji były dziś aktywne, co oznacza, że Yandex NV, TCS Group Holding Plc, Ozon Holdings Plc i inne spółki z głównymi notowaniami za granicą nie wznowiły obrotu.
„Muszę ostrzec, że w tej chwili nie jest to zbyt przekonujący grunt, ponieważ dzisiejszy wzrost jest prawdopodobnie spowodowany zakupem akcji przez władze” – powiedział telefonicznie Per Hammarlund, starszy analityk rynków wschodzących w SEB AB w Sztokholmie.
Nie widzę w najbliższym czasie znoszenia ograniczeń. Będzie to jeden ze sposobów, w jaki Kreml próbuje ukarać zachodnie firmy lub firmy z wrogich lub nieprzyjaznych krajów” – powiedział Hammerlund. ”.
W dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 24 lutego, benchmarkowy indeks MOEX Russia spadł o 45 procent, co jest piątym najgorszym spadkiem w historii giełdy. Od tego czasu cudzoziemcy uciekli z początków najbardziej ukaranego narodu świata.
Rosyjskie akcje zostały wykluczone z globalnych benchmarków, a fundusze giełdowe, które śledzą akcje tego kraju, zostały zamrożone, podczas gdy europejskie firmy z ekspozycją handlową na ten kraj straciły ponad 100 miliardów dolarów na wartości rynkowej od czasu eskalacji ryzyka wojny, podobnie jak firmy rosyjskie. Globalne rentowności depozytów spadły o ponad 95 procent, zanim się zatrzymały.
Niektóre akcje skoncentrowane na Rosji, notowane w Londynie, również zyskały w czwartek. JPMorgan Russian Securities Plc – notowany na giełdzie fundusz, który posiada akcje w obrocie w Moskwie – wzrósł aż o 79 proc., podczas gdy rosyjski górnik Polymetal International Plc aż o 34 proc.
Bank centralny poinformował w komunikacie na swojej stronie internetowej, że ograniczone obroty rosyjskimi akcjami będą kontynuowane z kolejną krótką sesją między 9:50 a 14:00 czasu moskiewskiego w piątek. Zakaz krótkiej sprzedaży będzie kontynuowany w 33 spółkach z indeksu MOEX Rosja, a obrót zostanie również rozszerzony na akcje nienormatywne, ale w negocjacyjnej pozycji rynkowej.
Rynek Potiomkinowski
Biały Dom skrytykował częściowe wznowienie handlu rosyjskimi akcjami, nazywając to „otwarciem rynku Potiomkinowskiego”.
„Rosja dała jasno do zrozumienia, że wstrzyknie środki rządowe, aby wesprzeć akcje spółek, które są w sztucznym obrocie” – czytamy w oświadczeniu. „To nie jest prawdziwy rynek i nie zrównoważony model – co tylko potwierdza izolację Rosji od globalnego systemu finansowego”.
Jednak Iskander Lutsko, główny analityk inwestycyjny w ITI Capital w Moskwie, powiedział, że krajowi inwestorzy mogą gromadzić się na rosyjskich akcjach jako zabezpieczenie przed inflacją, która podskoczyła blisko poziomów niespotykanych od czasu niewypłacalności rządu w 1998 roku.
„Ludzie biorą pieniądze z depozytów, ponieważ zdają sobie sprawę z dużego ryzyka wysokiej inflacji” – powiedział. „Więc sensowne jest znalezienie alternatywnych inwestycji, wszystkiego, co nie mieści się w obecnych ograniczeniach kapitałowych, a giełdy stanowią w tym sensie wielką szansę”.
Dmitriy Polevoy, analityk Locko-Invest w Moskwie, zgadza się, że krajowi inwestorzy mogą pobudzić rynek.
Pomógłby zakaz sprzedaży obcokrajowcom i krótkiej sprzedaży. Ale jest bardzo poszukiwany przez mieszkańców. „Wzrost cen towarów w połączeniu ze słabszym rublem, a także oczekiwaniami elastycznych wielkości eksportu napędzają to zainteresowanie zakupami.”
Są inni, jak Piotr Matys z InTouch Capital Markets Ltd. , bardziej sceptycznie nastawiony, że ożywienie będzie kontynuowane dzisiaj.
„Nie zamierzam czytać dzisiaj dużo o akcji cenowej, ponieważ jest to wciąż słabo funkcjonujący rynek” – powiedział Mattis, analityk walutowy. „Biorąc pod uwagę, że nadal istnieje wiele środków, które zasadniczo uniemożliwiają graczom rynkowym zmniejszenie posiadanych przez nich rosyjskich akcji, dzisiejsza akcja cenowa nie odzwierciedla w pełni nastrojów wśród inwestorów”.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”