Rok po ucieczce przed wojną matka i córka Ukrainki osiedliły się w małym miasteczku na północnym zachodzie

Rok po ucieczce przed wojną matka i córka Ukrainki osiedliły się w małym miasteczku na północnym zachodzie
Varvara Mnatsakanian i Solomiia Demianova przy wodospadzie Samba Deh w regionie Dehcho NWT.  Para uciekła przed wojną na Ukrainie i osiedliła się w Fort Simpson, NW, społeczności liczącej około 1200 osób nad rzeką Mackenzie.  (Przesłane przez Varvarę Mnatsakanian — Źródło zdjęcia)

Varvara Mnatsakanian i Solomiia Demianova przy wodospadzie Samba Deh w dystrykcie Dehcho w NWT. Para uciekła przed wojną na Ukrainie i osiedliła się w Fort Simpson, NW, społeczności liczącej około 1200 osób nad rzeką Mackenzie. (Przesłane przez Varvarę Mnatsakanian — Źródło zdjęcia)

Solomiia Demianova walczyła, kiedy zaczęła chodzić do przedszkola w Fort Simpson, NWT

„Najpierw, kiedy tu przychodzę, płaczę, ponieważ nie wiedziałam, jak mówić po angielsku” – powiedziała.

Jej matka, Varvara Mnatsakanyan, napisała na dłoni Solomiyi zdania takie jak „chcę się napić”, aby pokazać swoim nauczycielom.

Teraz Solomiia, która ma 6 lat, może prowadzić pełne rozmowy w języku angielskim.

Para zaprosiła matkę i córkę do domu w Fort Simpson w zeszłym roku po ucieczce przed wojną na Ukrainie.

Społeczeństwo jest „cenne”

Lokalnie pomagał im farmaceuta, Andrew Punchin.

Panchin zna Mnatsakanyana od czasów studiów w Kijowie – jest także ojcem chrzestnym Solomiyi.

Panshin powiedział, że wciąż dostaje gęsiej skórki, gdy myśli o tym, jak po raz pierwszy usłyszał o wybuchach w Kijowie w zeszłym roku.

W pierwszych dniach konfliktu czuł, że nie może tylko przyglądać się temu, co dzieje się w jego ojczyźnie.

„Pozostawanie w szoku lub strachu nie jest produktywne” – powiedział. „Musimy być produktywni, aby wygrać tę wojnę. Zacząłem więc myśleć:„ Jak mogę tutaj pomóc? ” co mogę zrobić? „

Skontaktował się z Mnatsakanyan i wyjaśnił, że jeśli dotrze do polskiej granicy, będzie mógł jej pomóc.

Stamtąd Panchen i Mnatsakanyan pracowali przez Kanadę Program szybkiej ścieżki dla ukraińskich uchodźców.

Przesłane przez Varvarę Mnatsakanyana

Przesłane przez Varvarę Mnatsakanyana

Kanada przyjęła ponad 200 000 Ukraińców.

Zajęło to około półtora miesiąca, ale Mnatsakanian i Solomiia w końcu przybyli w kwietniu ubiegłego roku.

„To poczucie wspólnoty jest cenne” – powiedział Panchen.

„Kiedy wybuchła wojna, wszyscy nam pomogli, łącznie ze sprowadzeniem tutaj moich przyjaciół”.

’Czas pomyśleć’

„Kiedy przybyli, ludzie oczywiście wyrazili zainteresowanie, a potem ludzie zaczęli [to ask] — powiedział Bunchin.

Mnatsakanian powiedział, że społeczność zebrała się, aby dać jej i Salomiya ubrania, zabawki, jedzenie i wszystko, czego potrzebują, aby się osiedlić.

Przeprowadzka z dwumilionowego miasta do 1200-osobowej wioski nad rzeką Mackenzie była szokiem, ale oferowała też okres wytchnienia.

„Kiedy masz wysoki poziom stresu i przyjeżdżasz tutaj z tej okropnej sytuacji wojennej, to miejsce jest absolutnie niesamowite” – powiedziała. „Możesz tu odpocząć, masz czas na przemyślenia swojego życia”.

Język był również największą przeszkodą dla Mnatsakanian. Chociaż niewiele pisała po angielsku, codzienne mówienie w tym języku było wyzwaniem,

Jednak udaje jej się znaleźć własne miejsce do życia i pracy w Bannockland Inn. Pracuje również online dla europejskiej firmy farmaceutycznej.

Przyszłość nie jest jasna

Niepewność związana z wojną wciąż ciąży na niej i na Solomiyi.

Jej rodzice tęsknią za wnuczką, a ona za nimi. Solomiya tęskni też za ojcem – psychiatrą, który został żołnierzem.

Przed konfliktem Mnatsakanian mówi, że była zorganizowana, planowała i skupiała się na osiąganiu swoich celów.

Teraz?

Mówi: „Zgubiłem się”.

Chciałaby iść na uniwersytet, ale bariera językowa i niewiedza, jak długo będą w Kanadzie, utrudnia im zaangażowanie.

Przesłane przez Varvarę Mnatsakanyana

Przesłane przez Varvarę Mnatsakanyana

Podczas gdy oni czekają, Mnatsakanyan nie chce, aby Solomiya straciła swoją ukraińską kulturę, zwłaszcza język.

W ciągu ostatniego roku język angielski Solomii rozkwitł, ale jej ukraiński zmalał.

Jesienią ukraińska szkoła zacznie dbać o to, by dzieci mogły nadążyć po powrocie do kraju – kiedy tylko będzie to możliwe.

„Jest bardzo głośno, te wszystkie drony i pociski” – powiedział Mnatsakanyan. „Do mojej córki, jeśli wrócimy… tylko ja [think it would] złamał jej zdrowie psychiczne”.

Teraz Solomiia nie musi martwić się bombami ani pociskami. Zamiast tego skupia się na szkole, wycieczkach i rocku.

Powiedziała CBC, że gdy dorośnie, chciałaby zostać geologiem.

Na razie para trzyma się razem.

„Moja mama jest najlepszą mamą na całe życie” — powiedziała Solomiia. „ona [my] królowa.”

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *