Do głosowania w nadchodzących niedzielnych wyborach parlamentarnych zarejestrowało się 350 000 obywateli Polski za granicą. Jest to najwyższa liczba w historii takich wyborów i oczekuje się, że jeszcze bardziej wzrośnie przed ostatecznym terminem rejestracji, który upływa 10 października.
Wzrost zainteresowania skłonił Ministerstwo Spraw Zagranicznych do utworzenia zagranicznych lokali wyborczych, nadal jednak istnieją obawy, że w ciągu kilku dni nastąpi przepełnienie.
W poprzednich wyborach większość Polaków za granicą głosowała na partie i kandydatów wchodzących w skład obecnej opozycji wobec rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która stara się o bezprecedensową trzecią kadencję.
Nowa ordynacja wyborcza nakłada obowiązek złożenia zeznań głosów zagranicznych w ciągu 24 godzin od zakończenia referendum, co w samej Polsce nie ma zastosowania.
Komisarz Praw Człowieka twierdzi, że jest to niezgodne z konstytucją i może pozbawić niektórych wyborców praw wyborczych https://t.co/Zy7mzaiTo8
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 19 kwietnia 2023 r
W piątek minister spraw zagranicznych poinformował, że do głosowania za granicą zarejestrowało się 350 tys. obywateli Polski. To już więcej niż 314 000, które uczyniły to w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2019 r.
To ponad 385 000 osób, które zarejestrowały się na wybory prezydenckie w 2020 roku. Jednak z wyborcami Można zarejestrować Do wtorku przyszłego tygodnia rekord ten może zostać pobity.
W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych utworzyło dodatkowe obwody głosowania za granicą. W piątek Hiszpania, Holandia, Niemcy i Włochy ogłosiły siedem nowych. Dało to ogólną liczbę 417, co stanowi rekord i o 30% więcej niż w 2019 r.
❗️Nowe obwody głsowania
✅ Całkowita liczba okręgów wyborczych wzrosła do 417 – do niemal 100 więcej obwodów kontrolowanych za granicą w stońsku do wyborów parlamentarnych w 2019 r.
🗳️ Za granicą dodaktow zagłosueszcz w Amsterdamie, Bretzi, Alicante, Malatze, Karlsruhe, Norimburtse i Mediolani pic.twitter.com/4nQZ6ovB5m
— Ministersto Spra Zachranicjnich RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) 6 października 2023 r
Wielu komentatorów, zwłaszcza związanych z opozycją, wyraża zaniepokojenie faktem, że zagraniczne lokale wyborcze będą miały trudności z terminowym liczeniem głosów, co będzie skutkować dużą liczbą głosów nieważnych.
W środę Aleksander Pociej, kandydat wyborczy głównego opozycyjnego Sojuszu Obywatelskiego (KO), powiedział, że „ponad 40 komisjom wyborczym grozi nieliczenie głosów”.
Nie przedstawił dowodów na to, dlaczego konkretne komisje, które wymienił na mapie, były zagrożone. Jednak na początku tego roku polski Rzecznik Praw Człowieka przestrzegł, że nowy termin liczenia głosów cudzoziemców narusza konstytucję i może unieważnić prawo do głosowania Polski za granicą.
Głosowanie naszych rodaków za granicą jest zagrożenie❗️
Ponad 40 komisjom wyborczym na dzisiaj grozi niezmieście się w czasie obliczeń głosów, a rejestracja wyborców jeszcze się nie zakniłyla.
Wzywam @MSZ_RP do natychmiasowego vorkotania dyscypliny w zaburzeniach lokazijach. pic.twitter.com/DBRxLRgRcd— Aleksander Pociej (@APociej) 4 października 2023 r
Korespondent RMF FM w Waszyngtonie Paweł Żuchowski opublikował wczoraj zdjęcia z internetowego systemu rejestracji wyborców zagranicznych, na których widać ostrzeżenia o długich kolejkach w lokalach wyborczych w Holandii i Szwecji.
W e-mailu Ministerstwa Spraw Zagranicznych zasugerowano, aby polscy wyborcy w Holandii mogli zarejestrować się do głosowania w sąsiednich Niemczech lub Belgii.
Żuchowski zacytował wypowiedź anonimowego dyplomaty: „Nie damy sobie rady, mamy za dużo wyborców, czerwonych [warning] Wiadomości mające na celu uniemożliwienie rejestracji. Widać, że lokali wyborczych jest bardzo mało.
W wielu miejscach na świecie komisje maje już tak dulok registranych glosujących, że proshzą ludzi opisanie się do innego miejsca. Nee tilko w danim ogrigu ale navet i graju. Przykładem jest Holandia. Sugerują przepisanie się do Niemiec lub Belgii. Whitese, se pede… pic.twitter.com/cdZcChC9Zx
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) 6 października 2023 r
W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2019 r. Polacy za granicą częściej niż w Polsce głosowali na opozycję.
Niecałe 39% zagranicznych wyborców wybrało KO, na drugim miejscu znalazł się PiS z prawie 25%. Natomiast w ogólnych wynikach wyborów (uwzględniających głosy oddane w kraju i za granicą) zwyciężył PiS z 43,6%, a KO zajął drugie miejsce z 27,4%.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2020 roku zwyciężył kandydat KO Rafał Trzaskowski, zdobywając 48% głosów wśród zagranicznych wyborców, wyprzedzając urzędującego urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę, wspieranego przez PiS, o 21%. Jednak wśród ogółu wyborców zwyciężył Duda z 43,5%, a Truszkowski przegrał z 30,5% głosów.
Główna partia opozycyjna w Polsce chce utworzyć nowy urząd państwowy, który będzie reprezentował interesy Polonii.
Szacuje się, że poza granicami Polski żyje około 20 milionów osób polskiego pochodzenia, co stanowi połowę populacji kraju. https://t.co/WTZ8fCpept
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 19 września 2023 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich w różnych publikacjach Polityka zagraniczna, Europa polityczna, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.