Gigant komponentów odnotował 13,9% wzrost sprzedaży w segmencie rowerowym do 118,176 mln jenów (928 mln USD), a przychody operacyjne wzrosły o 17% do 32 455 mln jenów (255 mln USD). Zauważ, że rok temu, firma odnotowała 15,4% spadek sprzedaży rok do roku w pierwszym kwartale 2021 r., co wskazuje nie tylko na dotkliwość wzrostu sprzedaży na początku pandemii, ale także na wyzwania, z jakimi musiała się zmierzyć na początku 2021 r., gdy produkcja nadal słabnąć pośród pandemii. Zamknięcie. Firmie udało się jednak odzyskać 49% wzrost sprzedaży na rok 2021 na rok 2020.
Wydaje się, że wielu rowerzystów, którzy zastąpili siłownię lub transport publiczny (niekoniecznie kolarstwo górskie), zaczęło wracać do swoich dawnych nawyków, a przynajmniej przestawienie się na jazdę na rowerze spowolniło lub ustało. Kolby stabilizują wejście, rowery klasy średniej i komponenty rowerowe. Oczywiście nie jest to duża gwarancja dla tych, którzy wciąż czekają na zamówienia na wysokiej jakości rowery górskie, ale to obiecujący znak, że szalona walka o jakiekolwiek części rowerowe staje się mniej intensywna i możemy zobaczyć, że producenci będą w stanie skoncentrować więcej środków na utrzymaniu z wysokim popytem.
Firma Thule odnotowała organiczny wzrost sprzedaży netto o 13,5% w pierwszym kwartale do 3034 mln SEK (308 mln USD) w porównaniu z poprzednim rokiem, po skorygowaniu o wahania kursów walut, co wydaje się całkiem spore, nawet biorąc pod uwagę, że sprzedaż netto wzrosła o 32,7% w w roku podatkowym 2021 wyniesie 10 386 mln koron szwedzkich (1054 mln USD) w porównaniu z rokiem 2020, więc wydaje się, że szybki wzrost nieco zwalnia. Spodziewamy się, że te liczby wzrosną nieco w drugim i trzecim kwartale, gdy półkula północna się rozgrzeje, ale firma będzie miała trudności z dotrzymaniem rekordowego tempa wzrostu w 2021 roku.
Sprzedaż netto rok do roku wzrosła o 26,8% w obu Amerykach i 8,8% w Europie i na świecie po korekcie walutowej. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Thule przestała sprzedawać do Rosji i Białorusi i oczywiście nie sprzedawała w tej chwili na Ukrainie, chociaż kraje te stanowią mniej niż 1% sprzedaży firmy.
Poza oczywistymi i tragicznymi kosztami wojny, nie dziwi fakt, że konsumpcja dóbr luksusowych spada, szczególnie w Europie i do pewnego stopnia w Ameryce Północnej, gdzie obawy o inflację i rosnące ceny materiałów mogą wpływać na zachowania konsumentów.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”