Jeśli jest jedno uczucie, które dominuje w kinowym krajobrazie w 2023 roku, jest nim to, że Marvel Studios nie jest już gwarantowanym twórcą hitów, jakim było w poprzednich latach, a kasa ma kłopoty.
Niedawny raport w ForbesaPodważa jednak tę najnowszą hipotezę, twierdząc, że rzeczywistość problemów Marvela została „wyolbrzymiona” przez coraz bardziej nadpobudliwe media i że firma pomimo swoich problemów nadal „w tej chwili radzi sobie dobrze”.
Serwis zauważa, że ostateczny globalny dochód ze wszystkich 22 filmów Sagi Infinity – od „Iron Man” po „Avengers: Koniec gry” – wygenerował średnio około 935 milionów dolarów na film.
Od zakończenia Sagi Infinity premiery Marvela zarobiły do tej pory ponad 8,1 miliarda dolarów na dziesięciu filmach (nie licząc „The Marvels”, który jest nadal w produkcji), co daje średni dochód na film w wysokości około 815 milionów dolarów.
Zwracają uwagę, że nie mieliśmy jeszcze ani jednego filmu „Avengers” z tej nowej sagi, a filmy te naprawdę przyczyniły się do wzrostu łącznej wartości Sagi Infinity i średniej na film – zwłaszcza dwa ostatnie filmy „Avengers”, które zarobił prawie 5 miliardów dolarów, łącznie dolary.
Zwracają również uwagę, że sama pandemia odpowiada za większość pozostałej części spadku średnich wyników kasowych Marvel Studios. To znaczy aż do tego roku, kiedy sprzedaż biletów była słaba dla wszystkich oprócz Barbenheimera i Mario.
Chociaż „Ant-Man i Osa: Quantumania” uzyskał słabsze wyniki, prawdopodobnie znajdzie się w pierwszej dziesiątce filmów kasowych roku, ponieważ wszyscy inni radzą sobie tak słabo.
Tymczasem „Strażnicy Galaktyki Vol. 3” osiągnęli imponujące wyniki – 845,5 miliona dolarów, a adaptacja Marvela spoza MCU „Spider-Man: Across the Spider-Verse” również zarobiła prawie 700 milionów dolarów – co czyni go z łatwością jednym z najbardziej dochodowe filmy na świecie. Przychody za ten rok.
Jednak niedawna i oszałamiająca porażka „The Marvels” uwiarygodnia tezę, że widzowie cierpią z powodu zmęczenia superbohaterami, a Marvel ma problemy.
W raporcie nie uwzględniono również twierdzeń o przesyceniu, które wydają się wynikać z seriali Marvela w serwisie Disney+. Sam Disney wydaje się sądzić, że jest na tym froncie wystarczający problem, że spowolni wprowadzanie seriali Marvela w nadchodzących latach.
Oczywistym pytaniem jest, czy te nastroje zmienią się wraz z wydaniem kolejnej części – Marvel Studios będzie mieć w przyszłym roku tylko jeden tytuł z „Deadpool 3”, który z pewnością będzie hitem kinowym jak każde inne studio?
źródło: Forbesa
„Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu.”