Postanowiłeś więc wstrzymać nos i zmienić strony w ciągu najbliższych dwóch tygodni, aby wspierać lokalną drużynę w finałach NHL. Gratulacje! Teraz jesteś fanem Montreal Canadiens.
Nazywasz ich Habs, zaczynasz nosić cały czas na czerwono, a kalendarz na lodówce jest oznaczony kijami hokejowymi w dni meczowe. Puryści przewracają oczami i nazywają cię buggy, ale hej, po roku pandemii Kanadyjczycy zasługują na powód do świętowania, od wybrzeża do wybrzeża do wybrzeża.
Ale jako niedawny fan Habsa, jest kilka rzeczy, które powinieneś wiedzieć, aby uzyskać ostateczne rozszerzenie. Trzymaj ten przewodnik pod ręką, gdy Twoja przeglądarka jest uruchomiona Internetowy portal hokejowy CBC. Nie będziesz chciał niczego przegapić.
#1: Ukorzeniasz słabszego
W obronie mistrza Stanley Cup Tampa Bay Lightning, więźniowie są oficjalnie słabszymi. Tampa Bay jest mocna, szybka i zręczna. Chociaż Hab z pewnością ewoluował od początku sezonu zeszłej jesieni, nadal grają z mniej doświadczoną drużyną, która nie wzniosła świętego Graala hokeja na swoich kaskach. Nie zapominaj też, że Montreal zakończył sezon w ostatniej połowie swojego regularnego sezonu NHL.
Nr 2: Carrie Price jest feniksem płomienia
Prawdopodobnie najważniejszy członek drużyny, bramkarz Carrie Price na nowo wymyślił się po wielu krytykach za to, że był słabym ogniwem w strategii defensywnej zespołu w lutym i marcu. W tym sezonie zarobił 10,5 miliona dolarów, te pieniądze nie mają znaczenia, ale wiele osób narzekało wcześniej w tym roku, że nie są warte tej ceny.
Numer 3: Dzisiejsze dzieci…
Dzieciaki w dzisiejszych czasach są niesamowite – co najmniej trzech Kanadyjczyków w tym roku jest ledwo na tyle starszych, by wynająć samochód: Nick Suzuki ma 21 lat, a Gisbury Kotkanyemi i Cole Caufield mają po 20 lat. Suzuki i Coffield są małe, szybkie i precyzyjne, jak kolibry, i mogą być tajną bronią, za którą Lightning nie miałby siły nadążyć. Gisbury, aka KK, nie jest mały: ma sześć stóp i dwa cale wzrostu.
Nr 4: Czwarta linia weterynarzy
Czwarta linia weteranów, takich jak Corey Perry i Eric Stahl, obaj po 36 lat, wnoszą głębię ataku i fizyczny wpływ do całości gry. Perry i Stahl grali również razem w kanadyjskiej męskiej drużynie hokejowej olimpijskiej w 2009.
#5: COVID-19 ma duży wpływ
Nie trzeba być wielkim fanem, żeby trochę złamać serce napastnikowi Joelowi Jeremiahowi, który został poproszony o udział w finale ze względu na protokół COVID-19. Dobrą wiadomością jest to, że został uniewinniony i będzie podróżować prywatnym odrzutowcem do Tampy na Florydzie.
Nr 6: Świetne sanki do wypełnienia
Nie można mówić o Price bez ukłonu w stronę Kena Drydena, legendarnego bramkarza Habsów, który w 1971 umożliwił Montrealowi stworzenie niespodzianki na wieki przeciwko Boston Bruins w pierwszej rundzie i wygranie finału z Chicago w siedmiu meczach. Dryden, obecnie 73-letni, był również członkiem parlamentu reprezentującym York Center w latach 2004-2011.
Nr 7: Długi czas nadchodzi
Montreal nie jest obcy Pucharowi Stanleya, ale nie zdobyli tego zaszczytu od 1993 roku, kiedy pokonali Los Angeles Kings. Jeśli w tym roku ponownie wygrają, będzie to ich 25. turniej. Miasto jest cierpliwe i lojalne wobec swojej kapsuły noclegowej i nie znajdziesz takiego tańca ulicznego, jak w każdym innym mieście hokejowym.
#8: Notatki o modzie
Trochę ciekawostek na temat ich jesiennych chwil: Habs są znane jako Les Habitants, ale H otoczone literą C na ich koszulach to coś innego; CH został po raz pierwszy użyty w sezonie 1917-18 dla kanadyjskiego klubu hokejowego.
9. Kanada tęskni za Stanleyem
Żadna kanadyjska drużyna nie zdobyła Pucharu Stanleya od 28 lat. Czy jest lepszy powód niż to, by dołączyć do mody?
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.