Adams Botner, rzecznik praw obywatelskich w Senacie, powiedział, że obecna władza polityczna chce poszerzać swoje wpływy i zakres działania instytucji publicznych, w tym możliwości obrońców praw człowieka. Przedstawione informacje o zeszłorocznych działaniach.
Wydaje się, że to mój ostatni występ w charakterze rzecznika praw obywatelskich przed Wysokim Senatem Botner powiedział senatorom.
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie przepisów o Rzeczniku Praw Obywatelskich, zgodnie z którymi Rzecznik Praw Obywatelskich będzie pełnił swoje obowiązki do czasu objęcia urzędu przez jego następcę po wygaśnięciu jego kadencji. Posłowie Pice zakwestionowali ten układ. Pięcioletnia kadencja Adama Botnera upływa 9 września 2020 r.
Nie wiem, jaki wynik zostanie jutro ogłoszony przez Trybunał Konstytucyjny. Czy zwycięży lojalność wobec państwa i jego konstytucji oraz obowiązek zapewnienia ciągłości ochrony praw i wolności obywateli? Albo próba zmiany konstytucji i wykładni prawa, aby dopasować ją do sytuacji politycznej, jak to bezczelnie przedstawili przedstawiciele składających petycję. Botner powiedział senatorom.
Jak szacuje: „W każdym razie trzeba to obliczyć Obecna władza polityczna chce poszerzyć swoje wpływy i objąć tę część funkcjonowania instytucji publicznych, w tym możliwości Rzecznika Praw Obywatelskich.”. Dlatego na Senacie RP spoczywa dziś szczególna odpowiedzialność za przyszłość państwa polskiego i losy praw obywateli polskich. – zauważył Botner.
Wkrótce – dodał – „historia niepodległości urzędu może się w pewnym sensie skończyć, a on dołączy do obozu władzy i pozbawi obywateli początkowego bezpieczeństwa”. Naprawdę wierzę, że możesz bronić konstytucyjnej wolności roli rzecznika praw obywatelskich. Konstytucja wciąż istnieje, prawa obywatelskie nie zostały jeszcze utracone, dopóki o nie walczymy – Botner kończy przemówienie w Senacie.
Senatorowie z KO i lewicy podziękowali Botnerowi za przemówienia. „Pojawiły się zarzuty, że jesteś bardzo szczery, ale na tym polega Twoja rola: chronić tych, którzy zostali skrzywdzeni przez system. Musi być ktoś, kto się nie boi, kto wie, co to jest, niezależny rzecznik praw obywatelskich” – senator Alexander Posejdon (KO). Wicemarszałek Gabriela Moravska-Stanekka (z lewej) określiła Botnera jako „wzór godności i wierności prawdzie”.
Senatorowie Pice opuścili salę podczas przemówienia Botnera.
Senat – 51 głosami za, przy dwóch przeciw – podjął w środę uchwałę, w której rzecznik praw obywatelskich wyraża wdzięczność i podziw dla Adama Botnera oraz „stanowczo sprzeciwia się” próbom usunięcia go ze stanowiska przed wyborem jego następcy.
Senatorowie z Klubu KO (42), Klubu KP-PSL (3), Klubu Lewicy (2), polskiego 2050 (1), senatorowie niezależni (2) oraz senator niezależny Staniskova Kowski poparli przyjęcie uchwały .
Większość z 48 senatorów PICE wstrzymała się od głosu, z wyjątkiem dwóch: Tadeusza Kobka i Vysya Topkovsky’ego, którzy głosowali przeciwko uchwale.. W głosowaniu nie wzięła udziału niezależna senator Lydia Storos.
Senator Maria Coke (PIS), która zapytała BAP, dlaczego senatorowie PAN nie wzięli udziału w głosowaniu, zapewniła, że nie chodzi o złamanie kworum. Postanowiliśmy nie uczestniczyć w tej bałwochwalczej scenie. Naszym zdaniem ta rezolucja generalnie ogranicza rolę rezolucji Senatu i dotyczy urzędnika, który naszym zdaniem jest jednym z najgorszych rzeczników praw obywatelskich, ponieważ jest najbardziej politycznie nastawiony. – powiedział.
Z przekazanych przez Rzecznika informacji na temat działalności w minionym roku wynika, że do 2020 r. Rzecznik przedstawił organom 494 publiczne uwagi i analizy, brał udział w 188 sprawach sądowych, brał udział w 13 sprawach międzynarodowych. Do kwietnia 2021 roku wniósł ponad 60 nadzwyczajnych odwołań do Sądu Najwyższego.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.