Mortgage and Housing Canada (CMHC) twierdzi, że do 2030 r. trzeba będzie zbudować dodatkowe 3,5 miliona domów, aby osiągnąć przystępność cenową.
Agencja opublikowała w czwartek raport, w którym nakreślono potrzebę innego podejścia do niedoboru mieszkań w czasie rosnącego popytu i przystępności cenowej.
„Zwiększenie podaży będzie trudne. Co ważniejsze, zwiększenie podaży wymaga czasu, ponieważ czas budowy jest ważny, ale jest to również czas, aby przejść przez procesy zatwierdzania przez rząd” – czytamy w raporcie. „To opóźnienie oznacza, że musimy działać już dziś, aby osiągnąć przystępność cenową do 2030 r.”
- Pełny raport można przeczytać na końcu tej historii.
Oczekuje się, że jeśli obecne tempo budowy nowych budynków utrzyma się, do 2030 r. zasoby mieszkaniowe w kraju mają wzrosnąć o 2,3 miliona jednostek, osiągając prawie 19 milionów jednostek, podało centrum. Ale aby osiągnąć przystępność cenową dla wszystkich Kanadyjczyków, agencja powiedziała, że potrzebne będą dodatkowe 3,5 miliona domów.
Jednak złagodzenie warunków na rynku mieszkaniowym i niedobór siły roboczej w sektorze budowlanym może powstrzymać kanadyjskie zasoby mieszkaniowe do ponad 22 milionów do 2030 roku.
„Obecnie są problemy z podażą i brakiem siły roboczej, koszty finansowania rosną, a wyzwania są wyraźnie krótkoterminowe” – powiedział podczas telekonferencji zastępca głównego ekonomisty centrum, Ald Ab Eurowirth.
Trudno będzie osiągnąć to, co chce osiągnąć CMHC, mówi Robert Cavic, ekonomista w BMO.
– Stopa bezrobocia w budownictwie jest bliska rekordowo niskiego poziomu, wolne miejsca pracy są na rekordowym poziomie, mamy ogromny niedobór wykwalifikowanych rzemieślników, a koszty materiałów budowlanych już szybko rosną – powiedział. „Tak więc, o ile gospodarka naprawdę się nie potoczy i nie będzie potrzebować bodźców, podwojenie tempa budowy nowych konstrukcji w ciągu następnej dekady będzie bardzo trudne bez znacznej presji inflacyjnej”.
CMHC twierdzi, że systemy regulacyjne muszą być bardziej wydajne
W pierwszym kwartale 2022 r. było 81 500 wakatów budowlanych, ponad dwukrotnie więcej niż w pierwszym kwartale dwa lata temu. Tymczasem sprzedaż domów spadła o około 22 procent w maju w porównaniu z rokiem poprzednim io około 9 procent między kwietniem a majem, ponieważ nieskorygowana sezonowo mediana ceny domów spadła o około 5 procent do 711 000 dolarów w tym okresie.
CMHC twierdzi, że osiągnięcie przystępności mieszkań dla wszystkich w Kanadzie będzie wymagało od deweloperów większej produktywności i pełnego wykorzystania posiadanych gruntów do budowy większej liczby jednostek.
Agencja mieszkaniowa twierdzi również, że rządy muszą usprawnić systemy regulacyjne, aby projekty były szybciej zatwierdzane.
CMHC zauważa, że dwie trzecie luki w dostawach znajduje się w Ontario i Kolumbii Brytyjskiej, dwóch rynkach, które doświadczyły znacznego spadku przystępności cenowej.
W latach 2003 i 2004 przeciętna rodzina musiała przeznaczyć około 40 procent swoich dochodów na zakup przeciętnego domu w Ontario i prawie 45 procent w Kolumbii Brytyjskiej. Od 2021 r. liczba ta zbliża się do 60 proc.
Raport mówi, że dodatkowe dostawy będą potrzebne również w Quebecu, gdzie w ciągu ostatnich kilku lat w prowincji spadła przystępność cenowa.
Sytuacja się pogarsza, zanim się poprawi
Najnowszy raport dotyczący przystępności cen mieszkań opublikowany przez RBC w czwartek pokazuje, że sytuacja jest najgorsza od początku lat 90. i będzie się pogarszać, zanim się poprawi.
Ogólna miara przystępności cenowej RBC Canada wzrosła o 3,7 punktu procentowego do 54 procent w pierwszym kwartale 2022 r., ponieważ koszty posiadania domu wzrosły w całym kraju.
„Solidna kampania podwyżek stóp procentowych prowadzona przez Bank Kanady jeszcze bardziej podniesie koszty posiadania w najbliższym czasie, stawiając krajową miarę przystępności RBC na ścieżce najgorszej”, powiedział główny ekonomista RBC, Robert Hogg. „Jednak widzimy, że gwałtownie rosnąca korekta cen w końcu przyniesie pewną ulgę kupującym”.
RBC uważa, że w przyszłym roku wartość nieruchomości spadnie o ponad 10 proc.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”