Wiele polskich miast i parków narodowych zaapelowało do mieszkańców i turystów o powstrzymanie się od odpalania fajerwerków w sylwestrową noc, by chronić zwierzęta domowe i nie budzić dzikich zwierząt ze snu zimowego.
Tatrzański Park Narodowy, w którym znajduje się popularne schronisko górskie Jakobane, oraz Park Narodowy Bissadi na południowym wschodzie wymagają ochrony dzikich zwierząt, które hibernują w swoich lasach.
„Hałas powoduje, że zwierzęta doświadczają skrajnego przerażenia i ataków paniki, które są niebezpieczne dla ich zdrowia i życia” – powiedział dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Simone Ziobrowski. „To było, zanim zwierzęta się przestraszyły [by noises]itp neemSpotkali się ze śmiertelnymi wypadkami podczas ucieczki.
Kochamy Silvestrę! pic.twitter.com/LFcMiskL5G
– Akcja Ratungkova Dila Kraków 🌳👥🚊 (@AkcjaK) 29 grudnia 2022 r
Jakobane jest popularnym miejscem, w którym biesiadnicy witają Nowy Rok, a także gości polską telewizję państwową. Koncert noworoczny. Eksplodujące petardy, które przeszkadzają zwierzętom i powodują hałas, który może zagrażać ptakom, są w mieście zabronione i nie będzie oficjalnego pokazu sztucznych ogni.
„Zachęcamy wszystkich mieszkańców i turystów do powstrzymania się od używania fajerwerków, rac i innych środków pirotechnicznych w trosce o bezpieczeństwo i zwierzęta w mieście i Tatrzańskim Parku Narodowym” – czytamy w oświadczeniu władz miasta.
Podczas obchodów w 2018 roku niedźwiedź wstał i zaczął błąkać się po lesie – poinformowało Radio Esca. Nie mógł znaleźć pożywienia, stracił dużo energii i nie przeżył zimy.
W ramach promocji swojej corocznej akcji Tatrzański Park Narodowy zaprasza artystów do zaprojektowania plakatów z głównym hasłem inicjatywy „Żadnych petard w Nowy Rok” (Strzelałeś w Sylwestra) tegoroczna grafika przedstawiająca świstaka w szlafmycy i krzyczącego przez megafon jest autorstwa polskiego ilustratora Aleksandra Czudżak.
Podobny apel „w imieniu zwierząt” wystosował Bieszczadzki Park Narodowy.
„Hałas i wybuchy petard powodują ogromny stres u zwierząt dzikich i domowych. Powitajmy Nowy Rok z szacunkiem dla wszystkich mieszkańców naszej planety” – napisali w poście na Facebooku.
Miasta takie jak Warszawa czy Łódź również proszą mieszkańców o przywitanie Nowego Roku bez pirotechniki.
„Zdajemy sobie sprawę z wielu negatywnych skutków fajerwerków, dlatego zachęcamy wszystkich do przyłączenia się do akcji „Zakaz fajerwerków w Sylwestra”. Tylko fajerwerki uszczęśliwiają nas – ludzi – ale ta chwila szczęścia nie jest tego warta – powiedział Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi, cytowany przez regionalny serwis informacyjny Lodz.pl.
Warszawa w obliczu kryzysu energetycznego i uporczywie wysokiej inflacji całkowicie zrezygnowała z organizacji obchodów Nowego Roku. Śladami Wrocławia.
W tym roku warszawiakom nic nie dano na sylwestra. „To już taka tradycja, że niestety w czasie pandemii nie odbywają się imprezy sylwestrowe” – powiedziała rzeczniczka urzędu miasta Monika Beuth, cytowana przez prywatną telewizję TVN24. „Mamy kryzys energetyczny, więc ograniczamy wydatki, głównie na rozrywkę”.
Zaznaczył, że tegoroczne głośne eksplozje będą stresować nie tylko zwierzęta, ale także uchodźców z Ukrainy.
„W tym roku fajerwerki i strzelanie w bardzo szczególny sposób wywołają złe interakcje wśród naszych ukraińskich gości. Około 100 000 w Warszawie„Szczególnie chodzi o dzieci” – zauważył.
Główny kredyt fotograficzny: Denis Nakaiseev / Bexels
Alicja Ptak jest starszą redaktorką i dziennikarką multimedialną w Notes from Poland. Wcześniej pracował w Reuters.