Polska wystrzeliwuje swojego największego i najbardziej zaawansowanego satelitę EagleEye

Tomasz Barciński z Centrum Badań Kosmicznych PAN powiedział, że EagleEye, posiadający największy teleskop, jaki kiedykolwiek rozmieszczono na polskim satelicie, zapewni Polsce niezależny dostęp do zdjęć Ziemi w wysokiej rozdzielczości do różnych zastosowań, począwszy od rolnictwa. Nadzór wojskowy.

Urzędnicy potwierdzili pomyślny start wkrótce po godzinie 21:00 czasu warszawskiego, twierdząc, że możliwości opracowane w ramach programu Eagle Eye mogą zostać wykorzystane w przyszłych misjach kosmicznych, w tym na orbitach Księżyca.

Obrazy z EagleEye będą miały doskonałą rozdzielczość, która ma osiągnąć 1 metr na piksel i będą rejestrowane zarówno w świetle widzialnym, jak i podczerwonym.

„To pionierskie urządzenie jest pierwszym polskim satelitą z tak dużym teleskopem” – powiedział Barczyński – „a zastosowania będą bardzo różnorodne”.

Opracowany od podstaw ze względu na ograniczoną ilość dostępnych informacji na temat budowy satelitów projekt EagleEye stanął przed poważnymi wyzwaniami.

„Brakuje informacji na temat budowy satelitów” Barczyński wyjaśnił. „Wojsko w ogóle się nim nie podziela, a przemysł dzieli się nim tylko w ograniczonym zakresie… Ta tajemnica wymagała opracowania dużej części technologii we własnym zakresie”.

Satelita został opracowany przez konsorcjum trzech firm. Cryotech Instruments kierowała projektem i zbudowała platformę satelitarną. Scanway zbudował teleskop do obserwacji Ziemi, a Centrum Badań Kosmicznych dostarczyło komputer teleskopu i opracowało mechanizmy sterujące.

Jedną z ekscytujących funkcji EagleEye jest jego wewnętrzny superkomputer, który ma kluczowe znaczenie w przetwarzaniu zdjęć wykonanych przez teleskop.

Pomimo niewielkich rozmiarów komputer ma znaczną moc obliczeniową, aby obsłużyć takie zadania, jak kompresja obrazu i wstępne sprawdzenie w chmurze z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Uruchomienie EagleEye zwiększa potencjał Polski w zakresie technologii kosmicznych i toruje drogę przyszłym projektom satelitarnym opartym na platformie Hypersat opracowanej przez firmę Cryotech.

Platforma jest uniwersalna, przypomina podwozie samochodu, na którym można instalować różne systemy, co doprowadziło do rozwoju innych zaawansowanych satelitów.

Barczyński, związany z Centrum Badań Kosmicznych od 2011 roku, specjalizujący się w teorii sterowania i mechatronice, podkreślił wagę takich działań.

Zauważył, że choć obecne technologie można wykorzystać także w misjach w głębokim kosmosie, to polskie satelity na orbicie okołoziemskiej mają wiele do zbadania.

„Na niskiej orbicie okołoziemskiej magnetosfera chroni satelitę przed promieniowaniem kosmicznym” – powiedział. „Poza tym promieniowanie może łatwo uszkodzić różne elementy satelity.

„W Polsce m.in Polska Akademia Nauk” Centrum badań kosmicznych opracowało różne technologie na potrzeby różnych misji, które można wykonywać w głębokim kosmosie.

„Dlatego w przyszłości w oparciu o tę platformę mogą być budowane polskie orbitery podobne do Księżyca. Jednak w tej chwili, jeśli chodzi o polskie satelity, ciekawych miejsc do wykorzystania na niskiej orbicie okołoziemskiej jest znacznie więcej.”

(RT/GS)

Źródło: PAPKA

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *