Prezydent Andrzej Duda jest gotowy wesprzeć Polskę w ochronie jej granic przed atakami hybrydowymi ze strony Rosji, powiedział prezydent Andrzej Duda podczas poniedziałkowego spotkania ze swoim fińskim odpowiednikiem Sauli Niinistö, odnosząc się do zwiększonej presji migracyjnej na fińską granicę.
Obaj prezydenci, którzy spotkali się w poniedziałek w Warszawie, omówili zagrożenia dla bezpieczeństwa i hybrydowe ze strony Rosji i Białorusi, w tym presję migracyjną.
„Wspieramy Finlandię, ponieważ sami radzimy sobie z taką sytuacją na naszej granicy z Białorusią. (…) Finlandia może liczyć na nasze wsparcie i dzielić się naszym doświadczeniem” – powiedział Duda Niinisto.
Dodał, że Polska „w dalszym ciągu chroni swoje granice” w ramach swoich europejskich zobowiązań.
W ostatnich dniach Finlandia rozpoczęła budowę dodatkowych barier, aby zapobiec migracji z kierunku Rosji zwróconego w stronę kraju. Tylko w sobotę na rowerach i hulajnogach do przejścia granicznego dotarło około 70 osób ubiegających się o azyl.
Rosjanie wypychają ich, a następnie zamykają barierę, uniemożliwiając przejście na stronę rosyjską – powiedział kapitan Juko Kinnunen, szef południowo-wschodniej stacji granicznej w Vardius. STD.
Dziś Finlandia stoi w obliczu podobnej presji migracyjnej, z jaką Polska zmaga się od 2021 r. – ataku hybrydowego polegającego na wypychaniu grup migrantów przez granicę – podkreślił Duda.
Uważa się, że fala migracji z Bliskiego Wschodu, której doświadczyła Polska od jesieni 2021 r., została zaaranżowana przez Polskę i Unię Europejską pod rządami Aleksandra Łukaszenki.
W ciągu nocy, do 18 listopada, Finlandia zamknęła cztery przejścia graniczne wzdłuż swojej wschodniej granicy. Władze mają zamknąć całą granicę z Rosją w środę wieczorem Chodźmy Gazeta podała, powołując się na źródła.
Rosja jest rozczarowana decyzją Finlandii o zamknięciu wszystkich pozostałych przejść granicznych, powiedział reporterom rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow. Podrzucenie.
„Z Finlandią mieliśmy od dawna bardzo dobre stosunki (…) i ubolewamy, że stosunki te zostały zastąpione postawą całkowicie rusofobiczną, którą zaczęli teraz zajmować przywódcy sąsiedniego kraju” – powiedział. Powiedział, że Rosja nie może obecnie wpływać na sytuację.
„Z naszej winy nie było takiej rozmowy. „Właściwie to nie my jesteśmy inicjatorami ograniczania dialogu” – podkreślił Pieskow.
(Aleksandra Krzysztoszek | Euractiv.pl)
Przeczytaj więcej z EURACTIV
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.