Ceny domów w Polsce były o 18% wyższe niż rok wcześniej w pierwszym kwartale 2024 r., co jest największą liczbą w UE drugi kwartał z rzędu – wynika z nowych danych Eurostatu.
Za Polską uplasowały się Bułgaria i Litwa, które wzrosły odpowiednio o 16% i 9,9%. Na drugim końcu skali największe spadki cen odnotowały Luksemburg (-10,9%), Niemcy (-5,7%) i Francja (-4,8%). W całej UE ceny wzrosły o 1,3%.
Najnowsze dane dla Polski wskazują na przyspieszenie w porównaniu z ostatnim kwartałem 2023 r., kiedy to odnotowała roczny wzrost o 13%, co stanowi najwyższy wynik w UE. W trzecim kwartale 2023 roku wzrosła o 9,3%, co jest drugim najwyższym wynikiem w konfederacji.
W pierwszym kwartale tego roku ceny domów w Polsce wzrosły o 4,3% w porównaniu do kwartału poprzedniego, co stanowi trzeci najwyższy wskaźnik w UE po Bułgarii (7,1%) i Węgrzech (5,1%).
W całej UE ceny wzrosły o 0,4% między czwartym kwartałem 2023 r. a pierwszym kwartałem 2024 r., przy czym największe spadki odnotowano w Danii (-2,5%), Francji (-2,1%) i na Słowacji (-1,7%) .
Wzrost cen domów w Polsce jest wspierany przez popularny program dopłat do kredytu hipotecznego „bezpieczna pożyczka” dla osób kupujących mieszkanie po raz pierwszy, wprowadzony w lipcu ubiegłego roku za poprzedniego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
Ponieważ program ma się zakończyć pod koniec 2023 r., w grudniu w Polsce odnotowano rekordową liczbę wniosków o kredyt hipoteczny, a wartość kredytów hipotecznych przekroczyła 10 miliardów złotych (2,3 miliarda euro) w styczniu, po sfinalizowaniu kwalifikujących się umów w ramach programu.
Ceny wzrosły w wyniku niedoboru mieszkań w Polsce, a niektóre szacunki wskazują na niedobór 4 milionów mieszkań. Utrudnia to młodym Polakom wejście na rynek, z których ponad połowa – według Eurostatu – mieszka z rodzicami należącymi do najlepiej zarabiających w UE.
Masowy napływ uchodźców z Ukrainy po inwazji Rosji w 2022 r. wywarł presję na polski rynek mieszkaniowy.
Przepraszam, że przeszkadzam w czytaniu. Kontynuacja artykułu poniżej.
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.
Po zakończeniu programu dotacyjnego nowy premier Donald Tusk, który objął urząd w grudniu, zapowiedział jego wznowienie w zmodyfikowanej formie pod jego rządami. Ministerstwo Rozwoju ma takie plany na początku przyszłego roku.
Jednak szersza koalicja rządząca Duska nie była zgodna co do jej formy, w tym jego centrowy Sojusz Obywatelski (KO), centroprawicowa Polska Partia Ludowa (PSL), centrowa Polska 2050 (Polska 2050) i Lewica (Lewika).
Zwłaszcza ta ostatnia z tych grup zdecydowanie sprzeciwiła się kolejnemu programowi dopłat do kredytów hipotecznych, argumentując, że doprowadzi on do dalszego wzrostu cen mieszkań. Zamiast tego lewica opowiada się za zwiększeniem przez rząd podaży niedrogich mieszkań na wynajem.
Kredyt 0%? Jesteś Nami. ⤵️ https://t.co/nB9p4Brakc
— Levica (@__Lewica) 30 maja 2024 r
Szymon Hołownia, Prezydent RP 2050 i Marszałek Sejmu, opowiedział się za budownictwem socjalnym.
„Nie było programów takich jak „Bezpieczny Kredyt”, które wzbogaciłyby deweloperów w metrze i doprowadziły do podwyżek cen w całym kraju” – stwierdziła Holovnia. Rzeczpospolita Codziennie.
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL powiedział jednak w tym tygodniu, że prowadzi rozmowy ze swoimi koalicjantami i ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia w sprawie nowego programu dopłat do kredytów hipotecznych. Powiedział, że projekt ustawy może zostać złożony w parlamencie po wakacjach.
Kredyt 0 proc. jednak się pojawić? Minister mówił https://t.co/GiAOsIvLmb
— Business Insider Polska 🇵🇱 (@BIPolska) 5 lipca 2024 r
Główny autor obrazu: Wiktor Gargocha/Usuń rozpryski
Alicja Ptak jest starszą redaktorką i dziennikarką multimedialną w Notes from Poland. Wcześniej pracował w Reuters.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.