Pierwsza dostawa gazu z USA dotarła do polskiego PKN Arlen

Pierwsza dostawa gazu z USA dotarła do polskiego PKN Arlen

Polska spółka naftowo-gazowa PKN Orlen odebrała pierwszą dostawę amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) na swoim czarterowym gazowcu.

Pierwszy we flocie gazowiec zbudowany dla PKN Orlen zawinął do Świnoujścia w północno-zachodniej Polsce, gdzie znajduje się również terminal LNG. Przywiózł ze Stanów Zjednoczonych 70 000 ton gazu ziemnego. Taka inwentaryzacja wystarcza na średnie tygodniowe zużycie gazu ziemnego przez wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce.

Gazowiec Lech Kaczyński, który rozpoczął służbę morską, jest pierwszą jednostką zbudowaną przez Grupę ORLEN.. Do końca 2025 roku obejmie ona w sumie osiem statków.

Znacząco zwiększy to efektywność transportu gazu i wzmocni pozycję spółki na światowym rynku LNG. Obecnie dostawy LNG pokrywają jedną trzecią rocznego zapotrzebowania Polski na gaz ziemny.

W tym roku do służby wchodzi kolejny zbiornikowiec LNG Grażyna Gęsicka. Wszystkie statki będą obsługiwać długoterminowe kontrakty Grupy ORLEN na dostawy LNG z USA oraz ładunki kupowane na rynku spot.

Knutsen będzie korzystał ze zbiornikowców ORLEN LNG na podstawie długoterminowych umów czarterowych podpisanych z wyspecjalizowanymi armatorami, OAS Shipping i Maran Gas Maritime. Zgodnie z umowami armatorzy odpowiadają za załogę i stan techniczny statków. Okres czarteru obejmuje możliwość przedłużenia o 10 lat.

Grupa ORLEN importuje LNG do terminalu w Świnoujściu od 2016 roku. Do tej pory, łącznie z dzisiejszą wysyłką, dostarczył 219 ładunków skroplonego gazu ziemnego o objętości około 17,5 mln ton LNG. Większość przesyłek pochodziła z Kataru (116) i Stanów Zjednoczonych (83). Ponadto otrzymano wywóz z Norwegii (13), Nigerii (3), Trynidadu i Tobago (3) oraz Egiptu (1).

READ  Międzynarodowy zwiastun polskiego filmu „Chłopi”.

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *