Florida Panthers chcą wykorzystać dobry start w finale Pucharu Stanleya po wygraniu dwóch pierwszych meczów w serii przeciwko Edmonton Oilers na własnym lodowisku w Amerant Bank Arena.
Ponieważ trzecie i czwarte mecze tej serii miały się odbyć w Edmonton, zespół miał wyruszyć w środę i dotrzeć do Kanady późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem. Te plany podróży zostały ograniczone ze względu na niesprzyjającą pogodę na Florydzie, co spowodowało znaczne opóźnienia dla Panthers.
Po kilku godzinach oczekiwania samolot z Florydy wreszcie mógł wystartować do Edmonton. Oczywiście da im to znacznie mniej czasu na przygotowanie się do czwartkowego meczu o utrzymanie, zaplanowanego na 20:00 czasu wschodniego.
Początkowo oczekiwano, że zespół wyleci około 13:00 czasu wschodniego, ale ulewny deszcz na trasie lotu uniemożliwił start samolotu. Zamiast tego musieli znaleźć alternatywną trasę, co opóźniło ich o prawie trzy godziny, zanim mogli rozpocząć prawie sześciogodzinną podróż do Edmonton.
Przybędą do Kanady za niecałe 24 godziny, zanim padnie krążek w trzecim meczu. Dla porównania Oilers opuścili południową Florydę we wtorek, dając im cały dodatkowy dzień na przygotowania.
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.