Statek kosmiczny o nazwie BepiColumbo przeleciał nad planetą Merkury w drodze do… Merkurego.
Merkury jest najbliższą Słońcu planetąChociaż nie zawsze najbliższa istota), ale mimo że jest jedną z planet znajdujących się najbliżej Ziemi, jest najmniej zbadana i najmniej rozumiana.
Cue BepiColumbo, który został wystrzelony prawie trzy lata temu, aby dokładnie zbadać Merkurego z orbity – ale dopiero w 2025 roku.
Podczas krótkiego lotu statek kosmiczny osiągnął zaledwie 123 mile/198 kilometrów od powierzchni.
Zrobił zdjęcia i dane naukowe, aby dać swoim naukowcom misji pierwszy przedsmak tego, co ma nadejść w głównej misji, jednak gdy statek kosmiczny dotarł do nocnej strony planety, najbliższe zdjęcie zostało zrobione z odległości około 620 mil/1000 kilometrów.
Te obrazy – które pokazują wpływ kraterów na Merkurego, który sprawia, że wygląda on podobnie do naszego księżyca – powróciły, gdy BepiColumbo i Merkury znajdowały się 62 miliony mil/100 milionów kilometrów od Ziemi.
Niestety obrazy nie mają szczególnie wysokiej rozdzielczości. Dzieje się tak, ponieważ główna kamera naukowa jest spakowana, gdy BepiColumbo wędruje w kosmosie.
Tak więc te obrazy zostały zarejestrowane przez dwie z trzech kamer monitorujących BepiColombo, które wykonały obrazy o wymiarach 1024 x 1024 pikseli od około pięciu minut po czasie zbliżania się do około czterech godzin.
BepiColumbo to w rzeczywistości dwa orbitale. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) Mercury Planetary Orbiter (MPO) i Japońska Agencja Badań Kosmicznych (JAXA) Mercury Magnetosphere Orbiter (MMO). Będą jednocześnie badać Merkurego, aby dać astronomom dwa punkty danych na temat niektórych projektów.
Sonda nosi imię profesora Giuseppe (Pepe) Colombo, włoskiego matematyka i inżyniera, który odkrył rezonans, który sprawia, że Merkury obraca się wokół własnej osi trzy razy co dwa lata.
Pomógł również NASA wykorzystać wspomagany grawitacyjnie przelot Wenus i Merkurego na sondzie Mariner 10, coś, czego sonda kosmiczna BepiColumbo intensywnie wykorzystuje do osiągnięcia orbity celu.
W siedmioletniej podróży BepiColombo dotrze do Merkurego z wystarczająco małą prędkością, aby wejść na orbitę – 5 grudnia 2025 r. – tylko dzięki przelotowi najpierw Ziemi, następnie dwukrotnie z Wenus i sześciokrotnie z samego Merkurego.
W tym tygodniu odbył się pierwszy lot Merkurego, a następny zaplanowano na 23 czerwca 2022 r.
Życzę czystego nieba i szerokich oczu.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”