Opozycja krytykuje zatwierdzenie przez Ministerstwo Oświaty polsko-niemieckiego podręcznika do historii

Opozycja krytykuje zatwierdzenie przez Ministerstwo Oświaty polsko-niemieckiego podręcznika do historii

Podręcznik do historii przygotowany przez grupę polskich i niemieckich ekspertów, a niedawno zatwierdzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, wywołał kontrowersje wśród polityków opozycji z partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) i Konfederacja (Konfederacja).

Będąc u władzy, PiS zatwierdził pierwsze trzy podręczniki z tej serii, ale zablokował wydanie czwartej i ostatniej książki w 2023 roku.

Seria przeznaczona dla klas piątych-ósmych została zapoczątkowana w 2008 roku przez ówczesnych ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera.

Następnie pomogła w realizacji planu Niemiecko-Polska Grupa Podręcznikowa – grupa utworzona w 1972 roku pod auspicjami UNESCO, agencji ONZ zajmującej się kulturą i edukacją.

Pierwszy podręcznik z tej serii został otwarty w Berlinie w 2016 roku przez Steinmeiera i Witolda Waszczykowskich, ministrów spraw zagranicznych w byłym rządzie PiS. PiS zatwierdził jeszcze dwa podręczniki, zablokował jednak czwarty, obejmujący okres od II wojny światowej do czasów współczesnych.

PiS stwierdziło, że podręcznik bagatelizuje rolę Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce w tym okresie, błędnie interpretuje Powstanie Warszawskie i przedkłada upadek muru berlińskiego nad wydarzenia w Polsce. Gazety Wyborczej Codziennie.

Autorzy podręcznika zwrócili się do Steinmeiera – ówczesnego prezydenta Niemiec – i zrzeszonego w PiS prezydenta Polski Andrzeja Dudy, ale bezskutecznie.

Później wycofali wniosek o zgodę. „Trzeba poczekać na lepsze czasy” – powiedział Deutsche Welle (DW) Andrzej Dusiewicz, polski koordynator projektu podręcznika.

Przepraszam, że przeszkadzam w czytaniu. Kontynuacja artykułu poniżej.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.

Jednak w październikowych wyborach parlamentarnych PiS stracił władzę, a w grudniu został zastąpiony przez koalicję pod wodzą Donalda Tuska.

READ  Polskie organizacje pozarządowe przeprowadzają udawane referendum w sprawie aneksji rosyjskiej ambasady

Czwarty podręcznik został oficjalnie zatwierdzony przez nowe polskie Ministerstwo Edukacji 8 lipca. „Dla mnie jest to projekt na całe życie. Jestem bardzo zadowolony, że został pomyślnie ukończony” – powiedział Duciewicz DW.

„Ten podręcznik jest kamieniem milowym. To pierwsza książka do historii powszechnej, która poświęca tyle samo miejsca Europie Środkowo-Wschodniej, co Europie Zachodniej” – powiedział DW Hans-Jürgen Pommelberg, niemiecki współprzewodniczący Niemiecko-Polskiej Grupy Podręczników.

Decyzja wywołała jednak kontrowersje wśród polityków opozycji z BIS i partii koalicyjnych.

„Czy naprawdę doszło do tego, że Niemcy muszą pisać naszym dzieciom historię II wojny światowej?” – napisał w sobotę w X europosł PiS Michał Dworczyk.

„Czy w rok po zwycięstwie Tuska w wyborach Niemcy piszą nasze podręczniki do historii? A o II wojnie światowej?” – pytał poseł federalny i kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen w X.

„Mamy Donalda Tuska. Posiadamy podręcznik do języka niemieckiego dla polskich dzieci. Powiedzieć, że to skandal, to mało powiedziane” – napisał w X poseł PiS Janusz Kowalski, odnosząc się do ciągłych oskarżeń PiS, że Tusk jest narzędziem niemieckich interesów.

Kowalski oskarżył także rząd o zatwierdzenie podręcznika po otrzymaniu dofinansowania od niemieckiej Fundacji Konrada Adenauera na rzecz Campus Polska Przyszłości, corocznego wydarzenia dla młodych ludzi w Polsce skupiającego polityków koalicji rządzącej.

PiS był często krytykowany za wydanie podręcznika do historii dla szkół średnich, który ukazał się w czasie sprawowania władzy w 2022 roku.

READ  - Godspeed, Los Polacos! Polska w czasach sowieckich - Boulder Daily Camera

W publikacji atakowano zapłodnienie in vitro (IVF) i mówiono o „dezintegracji instytucji rodziny” spowodowanej „postępem medycyny i atakiem ideologii gender”. Zapytano: „Kto chciałby, aby dzieci rodziły się w ten sposób?”

Książka zawierała kontrowersyjne materiały na temat ruchu Black Lives Matter, który jego zdaniem „charakteryzuje się pewną pogardą, można nawet powiedzieć nienawiścią do białych ludzi”.

Wśród licznych krytyków podręcznika znalazł się Donald Tusk, obecny premier, a następnie lider opozycji.

Główne zdjęcie: Anna Levanska / Agenja Vyborsa.pl

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *